To koniec Białorusi? Rosjanie już postanowili. Kraj jest gotowy na „kolejny poziom integracji”

Aleksander Łukaszenko i Władimir Putin. / foto: PAP/ Twitter
Aleksander Łukaszenko i Władimir Putin. / foto: PAP/ Twitter
REKLAMA

Rosja już uznaje Białoruś jako swoje terytorium? Taki wniosek można wysnuć z wypowiedzi Ambasadora Rosji na Białorusi Michaiła Babicza. W wywiadzie dla kanału Rosija-21 stwierdził: „Białoruś jest gotowa do przejścia na kolejny poziom integracji”.

O kilkunastu tygodni praktycznie nie ma dnia, abyśmy nie informowali czytelników o krokach podejmowanych przez rządy Rosji i Białorusi. Politycy z Mińska w tym Aleksander Łukaszenka wydaje się być ostatnio kompletnie zagubiony w sytuacji i powoli „odpuszcza” temat niezależności Białorusi.

REKLAMA

O tym, że temat jest już przesądzony i nasz wschodni sąsiad zostanie anektowany przez Federację Rosyjską najlepiej świadczą wypowiedzi kremlowskich wysłanników.

„Na obecnym etapie nasi partnerzy podnieśli kwestię, czy są gotowi na przejście do następnego poziomu integracji – teraz jest takie modne określenie – równe warunki biznesowe. Co to jest? Są to jednakowe warunki konkurencji dla wszystkich podmiotów gospodarki – rosyjskiej i białoruskiej. To równy dostęp do paliw i surowców energetycznych, zasobów budżetowych, pożyczek budżetowych. To jest dobry pomysł, od dawna do tego dążyliśmy” – mówił w trakcie konferencji ambasador FR Michaił Babicz.

Chociaż rozmowa z dziennikarzami nie dotyczyła stricte integracji obydwu krajów, to Babicz w wypowiadanych zdaniach sprytnie ukrywał przekaz, iż Kreml jest już gotowy na przejęcie Białorusi.

W jednym z fragmentów wypowiedzi zebrani na sali goście mogli usłyszeć na czym polegać będzie „integracja” Rosji i Białorusi.

„To unifikacja i harmonizacja ustawodawstwa – celnego, podatkowego, taryfowego, akcyzowego, kredytowego, polityki gospodarczej, polityki wojskowo – technicznej, itp” – przekonywał ambasador, przypominając zapisy umowy o utworzeniu Państwa Związkowego Rosji i Białorusi z 1999 roku.

Przypomnijmy, na początku stycznia prezydent Aleksander Łukaszenka odwiedził Władimira Putina. Wizyta na Kremlu miała dać „nadzieję” na zachowanie pewnej niezależności Białorusi. Od czasu spotkania sytuacja jednak znacznie się zmieniła i w zasadzie z dnia na dzień potwierdza się scenariusz zapowiadanej przez ekspertów aneksji.

Źródło: Kresy24.pl / NCzas.com

REKLAMA