
Sambuca di Sicilia mimo swojego niezaprzeczalnego piękna, zmaga się z problemem wyludnienia. Mieszkańcy coraz chętniej decydują się na życie w większych miastach. W efekcie malownicza miejscowość pustoszeje. Władze znalazły nietypowy sposób, by temu zapobiec.
Władze miasteczka zdecydowały się na sprzedaż kilkudziesięciu domów za równowartość jednego dolara. Zastępca burmistrza, Giuseppe Cacioppo mówi, że miasto jest właścicielem wszystkich wystawionych na sprzedaż domów, a nie pośrednikiem, jak to było w przypadku innych miejscowości.
W przeciwieństwie do innych miast, które zrobiły podobne akcje dla rozgłosu, nasz ratusz jest właścicielem wszystkich domów wystawionych na sprzedaż. Nie jesteśmy pośrednikami między starymi właścicielami a kupcami – wyjaśnia.
Perspektywa kupna nieruchomości w cieszącej oko Sambuce za dolara jest niewątpliwie kusząca. W ofercie tkwi jednak pewien poważny haczyk. Nowy nabywca zobowiązany będzie w ciągu 3 lat od zakupu przeprowadzić remont domu. Renowacja szacowana jest na około kilkanaście tysięcy euro. Na tym wydatki się nie kończą. Nowi właściciele muszą wpłacić również 5 tysięcy euro kaucji, która zostanie zwrócona, gdy remont będzie zakończony.
Też przeczytaliście ostatnio w polskich mediach ze 20 tekstów o "domach za 1 euro w pięknym miasteczku na Sycylii"? Tak one miej więcej wyglądają. A żeby dostać akt własności, trzeba je wyremontować za minimum 15 tys. euro. Z konserwatorem zabytków na karku. Interes stulecia. pic.twitter.com/6ChsNKDg9P
— Marcin Makowski (@makowski_m) January 18, 2019
źródło:wmeritum.pl