NASA zmieniła zdanie. Ostrzega, że asteroida Apophis w ciągu najbliższych dziesięcioleci będzie stanowiła zagrożenie dla Ziemi. Największe zagrożenie będzie w 2068 roku, kiedy to znajdzie się 10 razy bliżej Ziemi niż Księżyc.
Asteroida Apophis to potężna bryła lodu i pyłu mierząca 325 metrów. W razie zderzenia z Ziemią, wywołałaby globalny kataklizm, który nieodwracalnie zmieniłby oblicze cywilizacji.
Pojawiały się wcześniej informacje, że Apophis może za 10 lat uderzyć w Ziemię. Miałoby to nastąpić dokładnie 13 kwietnia 2029 roku. NASA jednak wykluczyła taki scenariusz i stwierdzono, że asteroida nie stanowi w tym czasie zagrożenia dla naszej planety.
NASA zmieniła jednak zdanie na temat zagrożenia z kosmosu. W roku 2036 asteroida ponownie przeleci blisko Ziemi. Agencja kosmiczna zastrzega, że prawdopodobieństwo wówczas jest nadal małe.
Największy niepokój wzbudza rok 2068. Szanse uderzenia Apophis w ziemię oceniane są w skali 1:150 000. Przeleci ona w odległości 10-krotnie bliższej ziemi, niż księżyc. Będzie to wysokość 31,2 tys. km, co oznacza, że będzie mijać stworzone przez człowieka satelity geosynchroniczne i komunikacyjne.
Odległość taka może zakrzywić trajektorię lotu asteroidy i ściągnąć ją na Ziemię.
Apophis to ważąca 18 ton bryła składająca się z lodu i pyłu. Szacuje się, że uderzenie lodowej asteroidy wywoła eksplozję o równowartości 880 megaton trotylu. Dla porównania przypominamy, że słynna Car Bomba – najpotężniejszy ładunek jądrowy zdetonowany w historii ludzkości przez Związek Sowiecki – miała siłę „zaledwie” 50 megaton.
W razie uderzenia najpewniej wyginie szybko wszelkie życie na Ziemi. Powstanie też wielkie tsunami, trzęsienie ziemi oraz zmiany klimatyczne.
Źródła: cneos.jpl.nasa.gov/express.co.uk