To będzie rekord sejmowego nieróbstwa. Marszałek Kuchciński dał posłom ponad miesiąc płatnych ferii

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński. / fot. PAP/Piotr Polak
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński. / fot. PAP/Piotr Polak
REKLAMA

Media już wcześniej donosiły o długich przerwach w obradach Sejmu, ale teraz widać władza idzie na rekord. Marszałek Marek Kuchciński dał posłom aż 33 dni wolnego od pracy.

Ostatnie obrady Sejmu odbyły się 17 stycznia. Kolejne zaplanowane są dopiero na 20 lutego. To daje ponad miesiąc wolnego od pracy posłom.

REKLAMA

Należy zwrócić uwagę, że posłowie za 33 dni też się nie przepracują. Obrady będą trwały zaledwie trzy dni.

Centrum Informacyjne Sejmu przekonuje oczywiście, że praca posła to nie tylko Sejm. – W odpowiedzi na Pana pytanie uprzejmie informujemy, że praca parlamentarzysty nie polega wyłącznie na udziale w posiedzeniach Sejmu w Sali Plenarnej. Posłowie biorą także aktywny udział w posiedzeniach komisji sejmowych, zespołów parlamentarnych i grup bilateralnych. Reprezentują też Izbę na zewnątrz, biorąc udział w oficjalnych delegacjach i spotkaniach międzynarodowych, a także wykonują szereg aktywności w regionie, który reprezentują. Warto zauważyć, że w przywołanym przez Pana okresie będą się odbywały posiedzenia komisji sejmowych oraz zespołów parlamentarnych. Przyjęty harmonogram prac Izby na 2019 r. nie oznacza, że nie odbędą się dodatkowe posiedzenia Sejmu, nieujęte w ustalonych terminach – informuje CIS.

Podobnego zdania jest poseł PiS Jarosław Krajewski. – Ja w tym momencie pracuję od rana w biurze. Nie patrzę na innych posłów, zajmuję się pracą, jestem dla mieszkańców i tak będzie każdego dnia w przyszłym tygodniu – powiedział.

Z kolei Piotr Misiło z POKO uważa, że „tak długa przerwa to oczywiście jest swoisty skandal”. – Polacy muszą wiedzieć, że funkcje Sejmu zastąpił Jarosław Kaczyński i jego polityczna drużyna. A to jest złe i absolutnie nieakceptowalne – ocenił Misiło.

Źródło: se.pl

REKLAMA