Trump mistrzem świata trollingu. Znów ośmieszył Demokratów i na pół godziny przed odlotem odwołał ich zagraniczną podróż [FOTO]

Donald Trump/fot. PAP/EPA
Donald Trump/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Nancy Pelosi, demokratyczna przewodnicząca Izby Reprezentantów spróbowała zablokować prezydentowi Trumpowi wystąpienie przed Kongresem z corocznym Orędziem o Stanie Państwa. Ten w rewanżu uniemożliwił jej tygodniową podróż do Europy i Afganistanu. Spór o budżet i finansowanie muru na granicy z Meksykiem przybiera coraz bardziej groteskowe formy.

Od 26 dni trwa najdłuższy w historii USA tzw Shutdown. Oznacza, to że wiele federalnych instytucji praktycznie nie działa, a pracownicy są na przymusowych urlopach. Powodem jest niemożność uchwalenia przez Kongres budżetu.

REKLAMA

Demokraci, którzy mają większość w izbie niższej – Reprezentantów nie chcą się zgodzić na przeznaczenie 5,6 miliarda dolarów na budowę muru na granicy z Meksykiem. Ich obstrukcja paraliżuje działania administracji Trumpa.Ten nie chce ustąpić twierdząc, że ograniczenie nielegalnej imigracji to kwestia bezpieczeństwa narodowego. Trump mógłby ogłosić stan wyjątkowy na granicy i finansować mur z budżetu Pentagonu, ale nie che na razie wykonywać tego niepopularnego ruchu, więc pat trwa.

Jak zawsze na początku roku prezydent przed połączonymi izbami Kongresu wygłasza Orędzie o Stanie Państwa transmitowane przez praktycznie wszystkie stacje telewizyjne. Przemawiając na Kapitolu Trump miałby więc doskonałą okazję, by wyłożyć wszystkim Amerykanom swe racje.

Demokratka Nancy Pelosi, która jest przewodniczącą Izby Reprezentantów postanowiła więc zablokować Trumpa i zwróciła się do niego, by przełożył swe wystąpienie z Orędziem, lub wygłosił je gdzie indziej niż tradycyjnie w Izbie Reprezentantów. Powołała się na jakieś niesprecyzowane względy bezpieczeństwa.

Sama zaś postanowiła udać się wraz z wieloma Demokratami w tygodniową podróż zagraniczną m.in do Brukseli i Afganistanu, by tam odwiedzić amerykańskich żołnierzy. Organizacja takiej oficjalnej wizyty to bardzo skomplikowane przedsięwzięcie. Demokraci do dyspozycji mieliby rządowe samoloty, które są w gestii Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych.

Demokraci spakowali się, wyściskali rodziny i już siedzieli w autobusie, który miał ich dowieźć do maszyny, kiedy na pół godziny przed planowanym startem dotarło do nich pismo prezydenta, który oznajmił im, że nie mogą skorzystać z z samolotów AIR Force.

„Szanowna Pani Nancy Pelosi, Przewodnicząca Izby Reprezentantów – napisał Trump. „W związku z Shutdown z przykrością muszę Panią poinformować, że Pani podróż do Brukseli, Egiptu i Afganistanu została przełożona na późniejszy termin. Tę siedmiodniową wycieczkę zaplanujemy kiedy Shutdown już zakończy się. Jestem pewien, że w obliczu tego, że 800 tysięcy pracowników nie otrzymuje wynagrodzenia zgodzi się Pani, że wskazane jest przełożenie tego PR-owego przedsięwzięcia. Myślę, też, że lepiej byłoby, gdyby w tym czasie pozostała pani w Waszyngtonie i negocjowała ze mną kwestie Bezpieczeństwa na Granicy i zakończenia Shutdown. Oczywiście ma Pani jednak prawo odbyć swa podróż komercyjnymi liniami rejsowymi…..

Demokraci nic nie mogli na to poradzić i upokorzeni musieli opuścić autobus mający podwieźć ich do maszyny. Ten bowiem też należał do Air Force, a te całkowicie podlegają prezydentowi jako zwierzchnikowi sił zbrojnych.

Niechętne Trumpowi media twierdzą, że to dziecinada i małostkowość ze strony Trumpa. Ten jednak nie przejmuje się bo wie, że ma za sobą coraz większą część opinii publicznej.

Amerykanie uznają, że to świetna nauczka dla Demokratów, którzy uprawiają obstrukcje i dla Pelosi, która chciała zablokować wygłoszenie Orędzia o Stanie Państwa. Sam list przejdzie do historii epistolografii amerykańskich prezydentów.

Wielu Amerykanom, podoba się zagrywka Trumpa i wiedzą, że żadnego z poprzednich prezydentów nie byłoby stać na takie postępowanie. Trump łamie wszelkie konwenanse.

Demokraci coraz bardziej tracą na zamknięciu instytucji federalnych. Zwłaszcza po tym, jak okazało się, że w czasie gdy pracownicy rządowi nie otrzymują wynagrodzenia ponad setka z nich – cała wierchuszka poleciała balować i wygrzewać się na plażach Puerto Rico. Wycieczkę zorganizowały im firmy lobbingowe z Waszyngtonu. Zdjęcia Demokratów z plaż obiegły wszystkie media. Sama Pelosi w tym czasie bawiła się m.in na Hawajach.

Pat jednak trwa i nikt nie wie czym się zakończy. Trump może zakończyć go w każdej chwili ogłaszając stan wyjątkowy na granicy. Wtedy mógłby zacząć finansować budowę muru. To oznaczałoby, że nie ustąpił Demokratom i dopiął swego.

Takie rozwiązanie nie jest jednak zbyt popularne. Trump prawdopodobnie czeka aż Demokraci w końcu się złamią, albo opinia publiczna w sprawie stanu wyjątkowego całkowicie przechyli się na jego korzyść. Wtedy też nastąpiłby koniec Shutdown i administracja federalna znów zaczęłaby normalnie funkcjonować.

REKLAMA