Uwaga, oszuści atakują z nową metodą. Starsi ludzie są wobec nich bezbronni. Warszawianka straciła oszczędności życia

Oszust nagrany na Targówku/fot. policja
Oszust nagrany na Targówku/fot. policja
REKLAMA

Zmodyfikowana metoda „na policjanta” nadal odnosi sukcesy. 76-letnia warszawianka została okradziona na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pieniądze sama wypłaciła z banku i dała oszustowi.

Kradzież miała miejsce w Warszawie w dzielnicy Targówek. Ofiarą oszustwa padła 76-latka. Oszuści przekonali ją, żeby oddała pieniądze „policjantowi”.

REKLAMA

10 stycznia na telefon stacjonarny kobiety zadzwonił mężczyzna. Przekonał kobietę, że jest policjantem prowadzącym sprawę ataków hakerskich na banki. Nastraszył kobietę, że jej oszczędności są zagrożone i przekonał, by wypłaciła swoje pieniądze i oddała je policjantowi, który przyjdzie do jej mieszkania.

Oszust był tak przekonujący, że emerytka zaraz pobiegła do banku i wykonała wszystko zgodnie z instrukcją. Przygotowała dla „policjanta” 21 tys. zł. Gdy oszust zapukał do jej drzwi, od razu dała mu pieniądze. Miała odzyskać je po południu. Ponieważ nikt jednak się nie zjawiał, sama zadzwoniła na policję, gdzie dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa.

Policja szuka obecnie złodziei. – Policjanci zabezpieczyli zapis z kamer monitoringu w bloku, w którym mieszkała kobieta i na jego podstawie uzyskali rysopis mężczyzny, który pełnił rolę tzw. „odbieraka” – powiedziała podkom. Paulina Onyszko z policji na Targówku. Na zdjęciu jeden z oszustów.

Źródło: se.pl

REKLAMA