Morawiecki pomylił się o 30 miliardów! Czy polski premier w ogóle umie liczyć?

Mateusz Morawiecki/fot. PAP/Hanna Bardo
Mateusz Morawiecki/fot. PAP/Hanna Bardo
REKLAMA

Deficyt budżetowy Polski w 2018 r. to ok. 10-11 mld zł, powiedziała minister finansów Teresa Czerwińska podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami, poinformował o tym na Twitterze rzecznik resortu Paweł Jurek. Tymczasem budżet przyjęty przez Mateusza Morawieckiego w minionym roku przewidywał deficyt na poziomie 41,5 miliardów. Czyli szef rządu i jego specjaliści pomylili się o aż o ponad 30 miliardów złotych!

W listopadzie minister Czerwińska mówiła PAP, że dobre wyniki budżetu to efekt „dyscypliny w wydatkach budżetowych i wysokiej dynamiki dochodów podatkowych”. „Dzięki temu konsekwentnie redukujemy deficyt budżetowy i ograniczamy zadłużenie” – mówiła szefowa resortu finansów. „Krok po kroku budujemy zrównoważone finanse publiczne” – podkreśliła minister.

REKLAMA

Według komunikatu MF z końca zeszłego roku „wysokie dochody z podatku PIT i CIT wynikają z dobrej sytuacji na rynku pracy oraz wysokich wpłat podatku od osób prowadzących działalność gospodarczą w związku z dobrą koniunkturą gospodarczą. Ponadto wysokie dochody z podatku CIT związane są również z działaniami podejmowanymi w celu uszczelnienia systemu podatków dochodowych”.

Budżet państwa zakończył 2017 r. deficytem w wysokości 25,4 mld zł, wobec dopuszczonego w wysokości ponad 59,3 mld zł.(PAP)

Komentarz Tomasz Sommera: Budżet Polski w 2018 r. wyniósł nieco poniżej 400 miliardów dolarów. Zaplanowany deficyt wyniósł 41,5 miliarda czyli 10,5 proc. W rzeczywistości zaś wyniósł 2,5 proc. W rzeczywistości jest to wartość na tyle mała, że deficytu spokojnie w tym roku mogłoby nie być. Gdyby odjąć od budżetu koszty obsługi długu publicznego oraz uczestnictwa w Unii Europejskiej, to okazałoby się, że polski budżet jest o ponad 30 proc. na plusie. Co z kolei umożliwiło by obniżenie podatków o taką wartość. To zaś radykalnie zwiększyłoby rozwój i konkurencyjność polskiej gospodarki. I to jest właśnie jedyna sensowna droga dla Polski.

REKLAMA