Białoruś i Rosja nadal nie doszły do porozumienia w sprawie wzajemnego uznawania wiz. W związku z tym, żaden obywatel państw trzecich nie wjedzie na terytorium Federacji Rosyjskiej przez białorusko-rosyjskie przejścia.
„Kwestie techniczne, które pojawiły się w grudniu ubiegłego roku nadal nie zostały rozwiązane” – stwierdził szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej. Polityk zauważył, że obecnie obydwie strony rozmawiają wyłącznie o uznaniu wiz przez obydwie strony, a nie jak sugerowały media – o wspólnej wizie.
Według niezależnych mediów, brak uznania wiz to rodzaj kary, którą Kreml nałożył na Białoruś ze względu na rozszerzanie prawa do bezwizowego wjazdu na swoje terytorium. Rosjanie powołują się na zapis, iż punkty kontrolne na granicy białorusko-rosyjskiej nie mają statusu międzynarodowych, a w związku z tym, próba przejazdu obywatela innego kraju jest nielegalna.
Porozumienie miało zostać podpisane w dniach 12-13 grudnia 2018 roku, jednak według oficjalnych informacji, to rząd w Mińsku nie był w stanie wypełnić wewnętrznych procedur, które wynikały z umowy.
W związku z zaistniałą sytuacją władze Białorusi wydały komunikaty, w których wskazują cudzoziemcom, w jaki sposób mogą przedostać się na teren Federacji Rosyjskiej. W praktyce oznacza to przejazd przez Litwę i Łotwę, bądź też Ukrainę.
Źródło: Tut.by / NCzas.com
