
Część sklepów Biedronka na Mazowszu zostało ewakuowanych, w innych trwa sprawdzanie dyskontów, po zgłoszeniu o podłożeniu bomb. Maile z informacją o bombach pojawiły się w kilku miejscowościach jednocześnie.
Informacje o ładunkach bombowych pojawiły się w miejscowościach na Mazowszu. Mowa tu m.in. o sklepach w Piasecznie, Pruszkowie czy Grodzisku Mazowieckim. Pierwsze zgłoszenia pojawiły się w czwartek przed południem.
– Musieliśmy ewakuować 4 obiekty na terenie naszego powiatu – mówi Jarosław Sawicki z policji w Piasecznie. Identyczna liczba sklepów została ewakuowana w Pruszkowie. Maile z informacją o bombach pojawiły się też w Grodzisku Mazowieckim, ale tam nikt nie zarządzał ewakuacji.
– Dostaliśmy wiadomość, że coś może wydarzyć się na terenie jednego z supermarketów. Nadawca nie podał konkretnego adresu, dlatego wysłaliśmy nasze partole do wszystkich dyskontów na terenie powiatu. Łącznie obserwacją objęliśmy kilkanaście sklepów. Na razie nie zarządziliśmy w nich ewakuacji – przekazała Katarzyna Zych z policji w Grodzisku Mazowieckim.
Za wywołanie fałszywego alarmu grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat. Po raz kolejny potwierdza się jednak, że jeżeli ktoś chce przeprowadzić atak, to wcześniej o tym nie informuje, a takie wywoływanie paniki nie ma nic wspólnego z faktycznym zagrożeniem.