Koniec wojny rządu z Uberem. Amerykańska korporacja zainwestuje w Polsce

REKLAMA

Amerykański koncern Uber będący konkurencją dla lokalnych korporacji taksówkarzy w Polsce zainwestuje kilkadziesiąt milionów zł w krakowskie laboratorium badawczo-rozwojowe dla rowerów elektrycznych i hulajnóg oraz Centrum Usług Biznesowych. Zatrudni też dodatkowe 230 osób. Tym samym kończy się spór tej korporacji, który groził usunięciem amerykańskiej firmy z Polski.

Amerykański Uber to platforma łącząca kierowców z pasażerami wzbudzała kontrowersje, ponieważ ich kierowcy najczęściej świadczą usługi bez licencji taksówkarskiej. Tak twierdziło taksówkowe lobby, które zdołało przekonać Ministerstwo Infrastruktury do wprowadzenia zmian mających uderzyć w Ubera i w drugą podobną firmę Taxify z Estonii, które mogły powodować, że obie te firmy wyleciałyby z polskiego rynku.

REKLAMA

To była groźbą całkiem realna, ponieważ w wielu krajach na świecie firma zamykała biznes, ze względu na zmiany w prawie. Takie plany miał już rząd Platformy Obywatelskiej.

Uber świadczył swoje usługi taniej, szybciej oraz wygodniej więc był zwalczany przez konkurencję poprzez strajki i protesty. Nie brakowało też bardziej ostrych zachowań – rękoczyny, niszczenie mienia i inne działania.

W obliczu zmian w prawie, do akcji wkroczyła dobrze już znana z obrony amerykańskich korporacji ambasador Georgette Mosbacher. „Żorżeta” wymogła na polskim rządzie wstrzymanie dokonania zmian w prawie niekorzystnych dla Ubera. W zamian za to amerykańska korporacja dokona inwestycji za 37 mln zł w laboratorium badawczo-rozwojowe dla rowerów elektrycznych i hulajnóg oraz Centrum Usług Biznesowych w Krakowie, w którym pracę mają znaleźć polscy inżynierowie.

O planie tej inwestycji ogłosili: Jamy Heywood, szef Ubera na Europę Północno-Wschodnią oraz ministrowie: infrastruktury Andrzej Adamczyk i cyfryzacji Marek Zagórski.

Ostro na to zareagowali taksówkarze. Paweł Osowski prezes firmy taksówkarskiej Ecocar
„Ogłoszenie tej inwestycji z udziałem ministra infrastruktury to majstersztyk ze strony lobbystów Ubera, Spółka, która w świetle przepisów działa w szarej strefie, dalej może działać na rynku wartym setki milionów złotych rocznie. To spotkanie to takie mrugnięcie okiem, a inwestycje Ubera to swoista umowa offsetowa. W kolejnych miastach na świecie Uber jest ograniczany, nic dziwnego więc, że firma inwestuje w relacje tam, gdzie widzi potencjał polityczny dla swojego biznesu”

„Mamy nadzieję, że jako polska firma będziemy mogli liczyć na podobne wsparcie ministerstwa, kiedy będziemy ogłaszać plany naszych dalszych inwestycji, które już teraz przekroczyły kwoty zapowiedziane przez Ubera – w podobnym tonie wypowiada się Jarosław Grabowski, prezes iTaxi.

Przedstawiciele branży wysłali we wtorek do premiera list, w którym domagają się kontynuacji prac nad nową ustawą o transporcie. Wydaje się jednak, że jest to już musztarda po obiedzie.

Źródło: „Rzeczpospolita”,

REKLAMA