Skazano go w Wielkiej Brytanii za pedofilię. Teraz jest autorytetem naukowym, bo swoją gloryfikację dla zboczenia umieścił w akademickim periodyku

Zdjęcie ilustracyjne. / fot. YouTube
Zdjęcie ilustracyjne. / fot. YouTube
REKLAMA

Mężczyzna, który 13 lat temu został skazany w Wielkiej Brytanii za rozprzestrzenianie dziecięcej pornografii z gwałtami i torturami włącznie, zamieścił artykuł w popularnym akademickim czasopiśmie. Promuje w nim akty seksualne dorosłych z dziećmi. Czy wkrótce otrzyma doktorat honoris causa i stanie się ikoną walki o wolność dla pedofilów?

Thomas O’Carroll wysłał artykuł do „Sexuality & Culture”, popularnego w Wielkiej Brytanii czasopisma akademickiego. Tekst Carrolla został zaakceptowany przez redakcję i opublikowany. Jego wydawcą jest Springer Publishing Company, które publikuje łącznie 2,7 tys. czasopism akademickich.

REKLAMA

Niezobowiązująca przyjemność seksualna dorosłego z dzieckiem traktowana jako zabawa jest moralnie dopuszczalna, a stosunki seksualne dziecka z dorosłym, szczególnie kiedy są częścią głębszego związku, nie muszą być – co może sugerować słowo gra – sprzeczne z życiem zgodnym z najwyższymi ideałami i w rzeczywistości mogą nawet pomóc zdefiniować i przyczynić się do tych ideałów – przekonuje w artykule „Dzieciństwo. Niewinność nie jest idealna: etyka seksu dorosłych z dziećmi” Thomas O’Carroll, którzy trzykrotnie trafił za kratki za pedofilię.

Oprócz tego przekonuje, że „dowody” zebrane na temat „seksualności dzieci” faktycznie „nie potwierdzają konwencjonalnej mądrości odnośnie dziecięcej niewinności… i wskazują, że wzajemnie pożądane relacje seksualne między dziećmi i dorosłymi nie są wewnętrznie szkodliwe, a mogą nawet być korzystne”.

Przekonuje również, że „etyczne akty seksualne” nie muszą być motywowane miłością, a wynikać z egoistycznego pragnienia. O’Carroll oburza się również na przedstawianie pożądania bez miłości jako samolubnego i nierozważnego aktu.

Pismo „Sexulaity & Culture” według rankingu Instytucji Scimago zajmuje 31 miejsce pośród 128 czasopism, prezentujących naukowe analizy z zakresu „gender studies”.

„Naukowy autorytet” za kratki z powodu pedofilii trafił trzy razy. Na dwa lata w 1981 roku zamknięto go za działania wymierzone w moralność publiczną. W 2002 roku do więzienia trafił na dziewięć miesięcy za sprowadzenie pornografii dziecięcej z Kataru. Z kolei w 2006 roku został zamknięty za szerzenie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej, która obejmowała wizerunki torturowanych dzieci. Mężczyzna nigdy spędził w więzieniu całego wyroku. Był zwalniany przed czasem, co wywoływało zdziwienie u śledczych.

Źródło: pch24.pl

REKLAMA