Świadczenie 500+ jest wypłacane rodzinom ukraińskich imigrantów na ponad 4,5 tys. dzieci. Ukraińcy mogą też korzystać z rent i emerytur, na które to polskie państwo zabiera Polakom.
Ukraińscy pracownicy, mimo medialnego szumu, że „uciekną do Niemiec” wciąż mają atrakcyjne warunki w Polsce. Oprócz tego, że zarabiają u nas o wiele więcej, niż w państwie za Bugiem, mogą liczyć na polski socjal.
Jeśli ukraiński imigrant – nawet bez obywatelstwa polskiego – pracuje legalnie w Polsce, opłaca mu się ściągnąć do nas całą rodzinę. Uzyskuje bowiem prawa emerytalne, prawo do renty a nawet prawo do otrzymywania świadczenia 500+.
Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w zeszłym roku świadczenie 500+ było wypłacane na 4562 dzieci, które mają obywatelstwo ukraińskie. Na dzieci Ukraińców Polska wydała średnio miesięcznie 2,2 mln złotych, czyli niecałe 27 milionów zł rocznie.
Ustawa 500+ od początku zakładała możliwość pobierania świadczenia przez obcokrajowców, co do zapatrzonych w rozdawnictwo części Polaków nie dotarło. Założenie jednak dotyczyło przede wszystkim obywateli państw Unii Europejskiej oraz państw ze specjalną umową z Polską o zabezpieczeniu społecznym.
Jednym z nielicznych takich państw jest właśnie Ukraina. Umowa została zawarta w 2012 roku. Rząd w ten sposób chciał pomóc polskim repatriantom, którzy chcieli wrócić do Polski. Skorzystali na tym jednak przede wszystkim Ukraińcy.
Na jej mocy, od 2014 roku Ukraińcy mają zagwarantowane w ZUS prawa do rent i emerytur oraz pomoc socjalną i specjalne świadczenia na dzieci. Warto zaznaczyć, że naród białoruski, który nie jest wrogo nastawiony do Polski, takich świadczeń nie ma.
Prawa do rent i emerytur w Polsce posiada obecnie około 400 tys. Ukraińców.
Źródło: rp.pl/nczas.com