Grzegorz Braun apeluje do gdańszczan: „Zostało bardzo niewiele dni. Bardzo proszę o pomoc w tym dziele” [wideo]

Grzegorz Braun. Foto: You Tube wrealu24
Grzegorz Braun. Foto: You Tube wrealu24
REKLAMA

Grzegorz Barun ku zaskoczeniu wielu zapowiedział start w wyborach na prezydenta Gdańska. Teraz opublikował pierwszy spot z bardzo wymownym hasłem: „Gdańsk – tu jest Polska”. W rozmowie z portalem Kontrrewolucja.net, tłumaczył swoją decyzję i zaapelował do Czytelników o pomoc w zbieraniu podpisów, które umożliwią jego rejestrację, jako kandydata.

Braun odniósł się do pytania o to, czy jego start w wyborach był uzgodniony z propolską i antyunijną koalicją. – Moje działania prowadzę z zachowaniem pełnej lojalności wobec moich koalicjantów – zapewnił i dodał, że jednocześnie jest to „w pełnej dyskrecji co do naszych ustaleń koalicyjnych”.

REKLAMA

W rozmowie z portalem Kontrrewolucja.net Braun tłumaczył również, skąd wzięło się hasło „Gdańsk – tu jest Polska”. – Takich czasów dożyliśmy, że podkreślanie polskości Gdańska przez niektórych może być uznane za prowokacyjne. To jednak nie mój problem, ale problem tych niektórych przedstawicieli elit postpeerelowskich w Gdańsku. I nie tylko w tym mieście – wyjaśnił.

Pytany, jak ocenia szanse na zdobycie prezydenckiego fotela w Gdańsku, odpowiedział, że „najpierw trzeba wykupić los, by wygrać na loterii”. – Tym losem w moim przypadku będą podpisy umożliwiające rejestrację kandydatury – stwierdził.

Grzegorz Braun zaapelował także do Czytelników o pomoc w zbieraniu tych podpisów. – Zostało bardzo niewiele dni, a trzeba zebrać tysiące podpisów od mieszkańców Gdańska, którzy mają prawa wyborcze w tym mieście – podkreślił. – Bardzo proszę o pomoc w tym dziele – zaapelował.

Wzór karty do zbierania podpisów można pobrać tutaj.

Źródło: Kontrrewolucja.net

REKLAMA