
To warto zobaczyć! Dziś rano, gdy większość kibiców jeszcze spała Kamil Stoch Dokonał historycznego wyczynu. Skokiem na 148,5 metra ustanowił fantastyczny rekord skoczni Okurayama w japońskim Sapporo!
Kamil Stoch zajął drugie miejsce w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w japońskim Sapporo. W finałowej serii Polak wynikiem 148,5 m ustanowił rekord obiektu Okurayama. Zwyciężył Austriak Stefan Kraft.
Niesamowity skok Kamila Stocha:
#skijumpingfamily#SAPPORO
– Kamil Stoch 148,5 metra 🦅🦅🦅🦅🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱 pic.twitter.com/sJp8wbEJH1— PikuśPOL 🇵🇱 (@pikus_pol) January 26, 2019
Trzeci był prowadzący na półmetku Norweg Robert Johansson, a piąty – po nieudanej drugiej próbie – lider klasyfikacji generalnej cyklu Ryoyu Kobayashi. To trzeci z rzędu konkurs Japończyka bez miejsca na podium.
Walczący z przeziębieniem Stoch oszczędzał w Sapporo siły. Nie wziął udziału w piątkowym treningu, podobnie jak w sobotniej serii próbnej. W pierwszej serii konkursu miał najlepsze warunki wietrzne, a uzyskane 133 metry wystarczyły do szóstej pozycji.
W finale aura wyjątkowo sprzyjała trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu, który potrafił to wykorzystać i poszybował na odległość 148,5 m. To cztery i pół metra dalej niż dotychczasowy rekord obiektu, należący do Macieja Kota i Krafta. Pół metra mniej zmierzono przed rokiem w mistrzostwach Japonii Ryoyu Kobayashiemu, ale ten wówczas upadł wyraźnie skracając próbę.
Stoch, który już na ziemi wskazał ręką na serce i głęboko odetchnął z ulgą, także wylądował już na płaskim odcinku, na dwie nogi, czyli bez telemarku, ale pewnie jak na taki skok. Sędziowie odjęli mu sporo punktów za styl, co jednak nie przeszkodziło mu w objęciu prowadzenia.
źródło: PAP, twitter.com