
Przedstawiciele rządu węgierskiego nie będą uczestniczyć w debacie dotyczącej praworządności na Węgrzech, która odbędzie się w przyszłym tygodniu w Parlamencie Europejskim.
Debatę zaplanowano na 30 stycznia w Brukseli. Ma być ona poświęcona kwestii praworządności na Węgrzech. Sprawę skomentował szef biura Wiktora Orbána, Gergely Gulyas.
Nie ma podstaw do dyskusji. To tylko pretekst do sankcjonowania Węgier, ponieważ był to pierwszy kraj, który jasno wyraził odmowę przyjęcia imigrantów – powiedział Gulyas zarzucając przy tym PE przekraczanie swoich kompetencji w celu znalezienia „nowych sposobów wspierania migracji”. Przypomniał on m.in. ponad 21 spotkań, jakie miał odbyć amerykański finansista George Soros z przywódcami Komisji Europejskiej.
Szef biura węgierskiego premiera poruszył również kwestię zbliżających się wyborów do Europarlamentu. Gulyas poinformował, iż rząd węgierski będzie dążył do utworzenia do „antyimigracyjnej większości”, aby zastąpić w izbie „obecną, promigracyjną większość”.
źródło: voiceofeurope.com