Dwa magiczne słowa wstrzymujące transport. Na „Allach Akbar” zatrzymano już pociągi, a teraz samolot

Transavia_boeing_737_PAP
Transavia_boeing_737 Fot: PAP
REKLAMA

Kolejny raz można się przekonać jaką panikę wywołuje religijny zwrot islamu chwalący wielkość Allacha, czyli „Allach Akbar”. Tym razem w Nicei przymusowo lądował samolot Boeing 737. Tydzień wcześniej z podobnego powodu zatrzymano we Francji pociąg.

Powodem było dziwne zachowanie jednego z pasażerów, który najpierw zaczął odprawiać modły przed kokpitem, a po zwróconej mu przez obsługę uwadze, usiłował sforsować drzwi do kabiny pilotów wznosząc okrzyk „Allah Akbar”.

REKLAMA

Wywołało to panikę wśród pasażerów lotu linii „Transavia”, który odbywał się na trasie Paryż-Orly – Tunis. Do niecodziennego incydentu doszło w czasie przelotu nad Sardynią. Samolot zawrócono i lądował on w Nicei.

Wyznawca islamu został zatrzymany na lotnisku przez żandarmów, którzy musieli jednak użyć siły. W trakcie zatrzymania ok. 30-letni mężczyzna, obywatel Tunezji, ponownie krzyczał „Allach Akbar”.

Zatrzymany, dość szybko opuścił policyjny areszt i został skierowany do szpitala psychiatrycznego. Prokuratura w Nicei powierzyła dochodzenie w jego sprawie oddziałowi Żandarmerii ds. Transportu Lotniczego (GTA). Pozostali pasażerowie, po spędzeniu nocy w hotelu w Nicei, wznowili podróż.

REKLAMA