Najbliższe dni przyniosą gwałtowny atak zimy w USA. Synoptycy ostrzegają, że temperatura odczuwalna może spaść poniżej -50 stopni Fahrenheita. Przebywanie w tak niskich temperaturach, stanowi zagrożenie dla życia człowieka.
Tak silne mrozy to efekt nałożenia się na siebie dwóch zjawisk: wiru polarnego oraz silnego wiatru. Z północy napływa zimne arktyczne powietrze co jest związane z podziałem wiru polarnego na dwa ośrodki. Jeden z nich przemieścił się na tereny obejmujące pogranicze Kanady i Stanów Zjednoczonych.
Drugim czynnikiem jest wiatr. Temperatura odczuwalna to temperatura uwzględniająca czynnik chłodzenia wiatrem. Im silniejszy wiatr tym niższą temperaturę odczuwamy.
W najbliższych dniach prognozowane temperatury odczuwalne spadną nawet do -55 stopni Fahrenheita.
After the #snow with #WinterStormJayden it’s the dangerous #COLD!!
Frostbite can happen in minutes with these kinds of temps.
Stay with @AMHQ @weatherchannel for more.
I’m with @StephanieAbrams & @TWCChrisBruin thru 9am ET pic.twitter.com/OFqm05iUdm— Kelly Cass (@kellycass) January 28, 2019
Niektóre miasta na środkowym Zachodzie USA mogą odnotować rekordowo niskie temperatury w porównaniu do temperatur osiąganych tego dnia w poprzednich latach. Nadchodzi największa fala mrozów od 1990 roku. Jednym z miast, gdzie spodziewany jest nowy rekord jest Chicago czy Detroit. W tych miastach zagrożone są także rekordy absolutne, które wynoszą odpowiednio: – 27 i -21 stopni Fahrenheita.
Takie temperatury stanowią zagrożenia dla życia osób, które nie są przygotowane odpowiednio do przebywania na zewnątrz. Chodzi przede wszystkim o odpowiedni ubiór i zabezpieczenie części ciała narażonych na oddziaływanie mrozu takich jak, twarz, uszy, ręce czy stopy albowiem to one są w pierwszej kolejności ulegają odmrożeniom.
Z powodu niskich temperatur odwołano wiele imprez w ramach Karnawału Zimowego w Minesocie. Podobna sytuacja miała ostatnio miejsce w Finlandii.