Imigrant z Togo wpadł w szał w we włoskim mieście Bolzano i rzucił się z kijem bejsbolowym na przechodniów. Zdemolował sklepy i samochody i pobił policjantów zanim zdołali go obezwładnić.
W Bolzano na północy kraju 34-letni imigrant z Togo wpadł w szał. Mężczyzna rozebrał się do naga i kijem bejsbolowym zaatakował pracowników schroniska dla uchodźców, w którym był zatrudniony przechodniów. Potem dostał się do centrum handlowego skąd zabrał żelazny pręt zaczął demolować sklepy i samochody. Zaatakował też siedzące w nich osoby, które w panice uciekały.
Na miejsce przybyła policja i karabinierzy. Nie mogli sobie oni poradzić z bardzo agresywnym imigrantem, który biegał po ulicy i samochodach. Jeden z policjantów odniósł bardzo poważne obrażenia zanim w końcu udało się obezwładnić oszalałego Afrykańczyka.
Początkowo media podawały, że szaleniec ubiegał się o status uchodźcy. Okazało się jednak, że jest pracownikiem Czerwonego Krzyża zatrudnionym w ośrodku dla uchodźców przy Via Gabetti w Bolzano.
Całą sytuację skomentował m.in sekretarz współrządzącej Włochami Ligi Mirko Biesti, który pytał, czy są jeszcze jacyś „przeciwnicy dekretów Saviniego”. Nawiązał w ten sposób do polityki ograniczania imigracji i walki z tą nielegalną, którą prowadzi włoski wicepremier, minister spraw wewnętrznych i przywódca Ligi Matteo Salvini.
O zdarzeniu informowały wszystkie media z regionu Trydentu pisząc o panice jak wybuchła na ulicach Bolzano.
