
Mający kilka lat temu potężny potop islamskich imigrantów na Europę, który w mniejszym nasileniu wciąż ma miejsce, skłania wielu do szukania ostrzeżeń, których nasz kontynent nie dostrzegł. Okazuje się, że wydarzenia te są niezwykle zgodne z przepowiednią ojca Czesława Klimuszki.
O. Czesław Klimuszko był franciszkańskim zielarzem, który żył w latach 1905-1980. Oprócz tego zasłynął jako jasnowidz. Jego nadprzyrodzone siły były nawet badane przez polskich parapsychologów. Ocenili go oni jako znakomitego „paranormalnego diagnostę”.
Ojciec Klimuszko był w stanie poprawnie odczytać zachowanie, charakter i wydarzenia z życia człowieka wyłącznie na podstawie fotografii. Sławę w ostatnim czasie zdobył jednak z powodu wizji, której doświadczył wiele lat wcześniej. Jest ona łudząco podobna do tego, co miało miejsce w ostatnich latach podczas inwazji imigrantów islamskich na Europę.
– Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę – przepowiedział ojciec Klimuszko.
– Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy. Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne – mówił o swojej wizji franciszkanin o. Klimuszko.
Franciszkański jasnowidz odniósł się także do losów Polski. Nie spotka nas większa tragedia, lecz wnioskować można, że zmieni się klimat. – Widziałem tragiczne losy trzech narodów. Jeśli chodzi o nasz, to mogę nadmienić, że gdybym miał żyć jeszcze 50 lat i miał do wyboru pobyt w dowolnym kraju na świecie, wybrałbym bez wahania Polskę – powiedział o. Klimuszko.
– Będzie ciepło jak na równiku, a za waszymi oknami będą rosły owoce południowe – dodał zakonnik.
Źródło: onet.pl