Używasz gadżetu do pomiaru spalanych kalorii? Okłamuje cię nawet o połowę. Szokujące wyniki testów

REKLAMA

Elektroniczne urządzenia monitorujące aktywność „przeceniają” spalanie kalorii – podało BBC na swojej stronie internetowej. Przeprowadzone testy pokazały, że produkty popularnych marek mogą zawyżać liczbę spalonych podczas chodzenia kalorii o ponad 50 proc.

Naukowcy z brytyjskiego uniwersytetu w Aberystwyth w Walii stwierdzili, że wszystkie sprzęty w przedziale cenowym od 20 do 80 funtów były niedokładne podczas testów chodzenia i biegu. Badanie polegało na wykonywaniu ćwiczeń przez wolontariusza mającego na twarzy monitor tlenowy, który dokładnie mierzył zużycie kalorii. Kierownik badań dr Rhys Thatcher zauważył, że urządzenia mają „wrodzoną tendencję” do prezentowania zawyżonych wyników. Nieścisłości nie były istotne, jeśli użytkownik wykorzystywał je do śledzenia postępów lub w celach motywacyjnych.

REKLAMA

Amerykański producent urządzeń mierzących aktywność Fitbit poinformował, że jego sprzęt bazuje na „szeroko zakrojonych badaniach”. Dodał również, że jest pewny wydajności swojego produktu. Pozostałe firmy zaznaczyły natomiast, że ich produkty „nie są urządzeniami medycznymi”.

Testy przeprowadzone dla programu BBC X-Ray mierzyły ilość tlenu zużytego przez ochotnika podczas dziesięciominutowych spacerów i biegu na bieżni. Następnie porównano je z wynikami różnych urządzeń mierzących aktywność.

Najlepiej sprzedający się na rynku The Fitbit Charge 2, był najdokładniejszy w mierzeniu spalonych kalorii podczas biegu (niedoszacowanie na poziomie 4 proc.). W przypadku pomiaru kalorii spalonych podczas chodzenia sprzęt podawał wyniki zawyżone o ponad 50 proc.

Tańsze Letscom HR i Letsfit zaniżały liczbę spalonych kalorii podczas biegu odpowiednio o 33 proc. i 40 proc. Były one jednocześnie bardziej dokładne w przypadku pomiaru podczas chodzenia. Letscom przeszacował wynik o 15,7 proc., Letsfit o 2 proc. w porównaniu do oficjalnych pomiarów.

Obie firmy zaznaczyły, że ich sprzęt nie kwalifikuje się jako medyczny, a polegając na danych takich jak wzrost i długość kroku podaje jedynie szacunkowe wyniki.

Jeśli więc użytkownik chce poznać dokładną liczbę spalonych podczas ćwiczeń kalorii, niezależnie z jakiego sprzętu korzysta, musi ostrożnie podchodzić do interpretacji otrzymywanych wyników – podkreślił Thatcher.

źródło: BBC, PAP

REKLAMA