Marcinkiewicz o seksaferze Niesiołowskiego. „Co to są za łóżka beznadziejne jeśli się tak łamią…”

Kazimierz Marcinkiewicz oraz Stefan Niesiołowski. / foto: YouTube
Kazimierz Marcinkiewicz oraz Stefan Niesiołowski. / foto: YouTube
REKLAMA

Cała Polska od rana żyje aferą związaną z posłem Stefanem Niesiołowskim. W winę posła nie wierzy były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jego zdaniem cała ta sprawa to jedynie przykrywka, by wyciszyć „taśmy Kaczyńskiego”.

Przypomnijmy, że funkcjonariusze CBA z Łodzi zatrzymali trzech biznesmenów Bogdana W., Wojciecha K. i Krzysztofa K. uwikłanych w korupcyjny proceder. Do zatrzymań doszło w Łodzi i Konstantynowie Łódzkim. Śledztwo prowadzone przez CBA wykryło, że zatrzymani wręczali korzyści posłowi na Sejm RP.

REKLAMA

Biznesmeni w zamian otrzymywali intratne kontrakty w spółkach skarbu państwa, ale to nie jedyne profity, jakie osiągnęli. Na ich rzecz zapadały także korzystne decyzje podejmowane w samorządzie łódzkim i innych instytucjach publicznych.

Sam poseł Niesiołowski zaprzecza, by wręczał lub brał łapówki. Mimo tego prokuratura zamierza postawić posłowi Stefanowi Niesiołowskiemu zarzuty popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym. Do marszałka Sejmu wysłano już wniosek o uchylenie posłowi immunitetu.

W winę Stefana Niesiołowskiego nie wierzy Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier w czasie poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości uważa obecnego posła za człowieka niezwykle „prawego”. – Nie wierzę w te relacje z prostego powodu. Sugerowane zdarzenia miały mieć miejsce około pięć lat temu – mówi Marcinkiewicz.

– To się wszystko robi dzisiaj na wydrę, robiąc z igły widły, gasząc temat taśm Kaczyńskiego – uważa były premier.

– To może być od początku do końca sfingowane. (…) Na prostytutkach się nie znam co prawda, ale nie daję temu wiary. Powtarzam, znam Stefana jako bardzo prawego człowieka – dodaje.

Marcinkiewicz odniósł się też do doniesień, jakoby podczas zabawy z prostytutkami Niesiołowski zarwał łóżko. – Nie wyobrażam sobie, co to są za łóżka beznadziejne jeśli się tak łamią… – powiedział, odnosząc się też do wieku Niesiołowskiego, który jest już po siedemdziesiątce.

Źródło: WP

REKLAMA