Przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji stanął warszawski adwokat Robert Nowaczyk. W jego zeznaniach pojawił się niecodzienny wątek. Mecenas opowiadał bowiem o pijackich ekscesach z udziałem Mariusza Kamińskiego.
Nowaczyk został okrzyknięty mianem „rekina reprywatyzacji”, więc mogłoby się wydawać, że jego zeznania wiele wniosą do prac komisji. Wypłynął jednak inny wątek – pijackich wybryków Kamińskiego.
– Na pytanie, czy to jest w ogóle prawdziwe, Jakub R. opowiadał mi, że w czasie swoich spotkań z przedstawicielami CBA w swoim mieszkaniu na ulicy Włodarzewskiej dochodziło do takich pijaństw, że niejaki Mariusz Kamiński był tak pijany, że chodził na czworaka i całował się z jego psem bokserką. Mówię to pod przysięgą – mówił Nowaczyk.
Podejrzany Robert Nowaczyk przed komisją reprywatyzacyjną:"Rudnicki powiedział, że w jego mieszkaniu dochodziło do takich pijaństw, że niejaki Mariusz Kamiński był tak pijany, że chodził na czworaka i całował się z jego psem bokserką. Mówię to pod przysięgą." W TVP info poszło.
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) January 31, 2019
Źródło: wprost.pl/Twitter