
Rodzina króla disco polo ma problemy. Pod koniec ubiegłego roku doszło do awantury między synek Zenka Martyniuka, Danielem a jego ciężarną żoną Eweliną. Ta uciekła do rodziców, zaś syn opuścił Podlasie i wyjechał do Warszawy. Oprócz tego Zenek – według doniesień medialnych – przez wyczyny swojego syna zamyka swoją dobrze prosperującą restaurację „Jack Sparrow” w centrum Białegostoku.
Restauracja „Jack Sparrow” należąca do Martyniuków została zamknięta. Jak ustalił „Fakt”, głównym powodem była rozrzutność syna Zenka Martyniuka, Daniela.
– Zenek nie chciał już dokładać do tej knajpy. Daniel ciągle wyciągał pieniądze. Jako właściciel miał dostęp do firmowej karty kredytowej i wszędzie nią płacił. Nie było pieniędzy na faktury, wypłaty i trzeba było zamknąć biznes – mówi proszący o anonimowość były pracownik restauracji.
Według rozmówcy „Faktu”, średnie wpływy z działalności lokalu oscylowały między 70-100 tys. złotych. Była to więc świetnie prosperująca restauracja!
– Lokal jest zamknięty, bo trwa remanent – mówiła żona Zenka Martyniuka, Danuta. Na drzwiach lokalu wisiała kartka informująca, że restauracja jest nieczynna.
Kilka dni później Zenek Martyniuk opublikował informację na swoim Facebooku informację o sprzedaży restauracji. – Sprzedam dobrze prosperujący PUB w centrum miasta Białystok wraz z pełnym wyposażeniem. Bliższe informacje pod numerem telefonu – czytamy w poście.
„Fakt” skontaktował się pod podany numer. Okazuje się, że aby zakupić restauracje, trzeba wyłożyć ponad milion złotych. Oprócz tego dochodzą koszty związane z funkcjonowaniem restauracji, wynagrodzeniem dla pracowników (zatrudnionych jest ok. 15 osób). Według „Faktu”, jest już sporo chętnych kupców.
Restauracja Jack Sparrow mieści się w centrum Białegostoku przy ul. Sienkiewicza. Została otwarta w grudniu 2017 roku. Oferowano tam kuchnię śródziemnomorską połączoną z elementami kuchni polskiej.
Źródło: fakt.pl/facebook.com