Amerykański senator, który całkiem niedawno został przewodniczącym komisji ds. sił zbrojnych Senatu, stwierdził w czasie wtorkowych obrad na temat Rosji oraz Chin, że „to wygląda jak przygotowania do III wojny światowej”. Jego zdaniem USA nie podchodzą wystarczająco poważnie do zagrożenia jakie stanowią Rosja i Chiny.
W czasie obrad komisji senackiej w USA było gorąco! Podczas żywiołowej dyskusji padały argumenty o tym, że Amerykanie nie reagowali w czasie jak Chiny rosły w siłę. – Dni całkowitej dominacji wojskowej na Morzu Południowochińskim dobiegły końca – powiedział jeden z senatorów.
Szczególnie ostry głos zabrał nowo mianowany przewodniczący komisji ds. sił zbrojnych Senatu. – To wygląda jak przygotowania do III wojny światowej – stwierdził Jim Inhofe. Jego zdanie podzieliło wielu innych członków komisji i ekspertów.
Członkowie podkreślili, że obywatele amerykańscy nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie stanowią Chiny. – Jestem zaniepokojony, że nasza odezwa nie rozchodzi się po całym kraju – wskazywał Inhofe. Jego zdaniem USA muszą być przygotowane na wieloletnią walkę z Chinami.
Ekspert Ely Ratner z CNAS wskazał, że wsparcie Chin dla Maduro w Wenezueli może być przejawem zbliżającej się konfrontacji. – Myślę, że to zapowiedź tego, jaki będzie ład światowy, o którym decydować będą Chiny… z punktu widzenia obrony niedemokratycznych reżimów i skonfrontowania ze wspólnotą międzynarodową – stwierdził Ratner.
Senator Inhofe szybko doczekał się odpowiedzi ze strony chińskiej. Rządowa tuba propagandowa Komunistycznej Partii Chin „Global Times” stwierdziła, że amerykański senator ma problemy z psychiką.
Źródło: Military Times/Global Times