Brak środków do życia, problemy z dostępem do jakichkolwiek towarów i kompletny chaos społeczny – to tylko niektóre z problemów, które dotykają dziś Zimbabwe.
Eksperci od spraw Afryki już od dawna wieścili upadek tego państwa. Wcześniejsza hiperinflacja sięgająca tryliardów, wprowadzenie chińskich yuanów jako waluty będącej w obiegu oraz problemy natury czysto politycznej, od lat powodowały pogłębiający się kryzys.
Obecna sytuacja wygląda państwa sąsiadującego z RPA wygląda fatalnie. Służby policyjne przestały kontrolować niektóre części kraju, co wręcz „zaprosiło” bandy do szabrowania sklepów i magazynów.
Patrząc na obrazki z filmu powyżej trudno wyobrazić sobie, aby sytuacja mogła się zmienić. Pomimo, że prezydent Mnangagwa wraz z rządem starają się wprowadzać kolejne przepisy liberalizujące m.in. prawo gospodarcze, to jednak zapaść gospodarcza jest ogromna.
Przypomnijmy, od 1999 roku w kraju panował autorytarny przywódca Robert Mugabe, który to usilnie nacjonalizował państwo poprzez chociażby odbieranie ziem białym farmerom.
W wyniku zamachu stanu w 2017 roku Mugabe odszedł ze stanowiska, a prezydentem został Emmerson Mnangagwa.
Źródło: Facebook.com / NCzas.com