Kupiła szczęśliwy los kradzioną kartą. Komu teraz należą się dziesiątki tysięcy dolarów za wygraną w loterii?

Złodziejka za skradzione pieniądze wygrywa na loterii. Zdj. ilust. Źródło;YT/CTV News Ottawa
Złodziejka za skradzione pieniądze wygrywa na loterii. Zdj. ilust. Źródło;YT/CTV News Ottawa
REKLAMA

Pewna Kanadyjka wygrała 50 tysięcy dolarów na loterii. Jej organizatorzy nie wiedzą komu teraz wypłacić pieniądze. Szczęściara kupiła los używając skradzionej karty kredytowej.

Policja wie co ma robić, ale nie wiedzą organizatorzy loterii „Super Krzyżówka” Loterii Atlantyckiej w miasteczku St John na kanadyjskiej Nowej Fundlandii. 33-letnia złodziejka skradła kartę kredytową. Zapłaciła nią m.in za los na loterii. Okazało się, że wygrała 50 tysięcy dolarów. Gdy złodziejka zjawiła się, by zgłosić wygraną i odebrać nagrodę, została aresztowana.

REKLAMA

Wcześniej właściciel karty zgłosił kradzież na policję. Ta z łatwością ustaliła jakich i gdzie dokonywano transakcji. Niezidentyfikowany jeszcze wtedy złodziej dokonał kilku zakupów w miasteczku Paradise. Kupił także los w St. John. Gdy okazało się, że przestępczyni zgłosiła się po wygraną nie było problemu z aresztowaniem jej.

Problem jednak na tym się nie kończy. Organizatorzy loterii nie wiedzą komu wypłacić wygraną. Regulamin nie przewidział takiej sytuacji. Wiadomo, że nagrody nie otrzyma złodziejka.

Właściciel karty tez nie ma tytułu by domagać się wygranej, wszak to nie on kupił los i nie on jest jego posiadaczem. Kanadyjskie media spekulują, że nagrodę powinien otrzymać właściciel punktu, w którym sprzedano los. Innym rozwiązaniem jest przekazanie 50 tysięcy dolarów na specjalny rachunek, na który wpłacane są nagrody, po które nikt się nie zgłosił. Zasiliłyby fundusz następnych wygranych.

REKLAMA