Niemcy mają dość ekoterroru. Chcą bronić swoich samochodów. Kolejny protest przeciwko ograniczeniom dla diesli [VIDEO]

REKLAMA

Sobotni protest w Stuttgarcie liczył 800 osób. Niemcy wyrazili swój sprzeciw wobec ograniczeń dla pojazdów ze starymi silnikami Diesla. To już czwarty taki protest w tym roku.

Pierwsza demonstracja odbyła się trzy tygodnie temu. Według danych policji zebrało się wówczas ok. 250 osób. Na dwóch kolejnych stawiło się ok. 700 i 1200 demonstrantów.

REKLAMA

Wraz z początkiem tego roku Stuttgart wprowadził ograniczenia dla pojazdów wyposażonych w stare silniki Diesla na szeroką skalę. Decyzja była podyktowana troską o środowisko a konkretnie stanowiła elementem walki z zanieczyszczeniem powietrza.

Niezadowoleni z tej decyzji protestujący nawiązali ubiorem do francuskich Żółtych Kamizelek.

Stuttgart poszedł za przykładem wielu innych niemieckich miast, które wprowadziły takie same ograniczenia w ubiegłym roku. Decyzje zapadły po wyrokach sądów administracyjnych. Te z kolei w uzasadnieniach powoływały się na normy zanieczyszczeń ustalone przez Unię Europejską w 2010 roku. Zgodnie z nimi zawartość dwutlenku azotu w metrze sześciennym powietrza w skali roku nie może przekroczyć 40 mikrogramów.

Ekolodzy skutecznie walczą w sądach o wprowadzanie ograniczeń poruszania się dla samochodów z silnikami Diesla w miastach, w których przekroczono ten limit. Przepisy zaostrzono już m.in. w Berlinie, Kolonii, Hamburgu czy Frankfurcie.

źródło:polsatnews.pl

REKLAMA