Beata Kozidrak zaniemówiła, a potem zabiła wzrokiem dziennikarza TVN. Padło niefortunne sformułowanie w stosunku do artystki

Beata Kozidrak w "Dzień Dobry TVN". Foto: dziendobry.tvn.pl
REKLAMA

Z okazji premiery spektaklu „Być jak Beata”, bohaterka widowiska Beata Kozidrak udzieliła wywiadu programowi „Dzień Dobry TVN”. Pod koniec materiału padło niefortunne sformułowanie, które kobiety zazwyczaj źle odbierają. Beat też je tak odebrała i zrobiło się bardzo niezręcznie.

Nowe widowisko teatralne „Być jak Beata” inspirowane jest twórczością wokalistki zespołu Bajmu. Premiera odbyła się w minioną sobotę 2 lutego w Teatrze Współczesnym w Szczecinie.

REKLAMA

Podczas wywiadu przeprowadzanego przez redaktora Piotra Wojtasika z „Dzień Dobry TVN” artystka opowiadała o sowich wrażeniach i zachwalała spektakl.

Pod koniec dziennikarz postanowił zapytać panią Beatę o sceniczny wizerunek, ale użył bardzo niefortunnego sformułowania.

„Dzisiaj rano jak wiedziałem, że tutaj zmierzam do pani pomyślałem sobie: „być jak Beata” – co mam zrobić? Pomyślałem: o, kurtka z ocelota! Trochę mnie pani rozczarowała bo pani akurat dzisiaj na czarno” – stwierdził dziennikarz a potem było już tylko gorzej.

Beata Kozidrak w "Dzień Dobry TVN". Foto: dziendobry.tvn.pl
Beata Kozidrak w „Dzień Dobry TVN”. Foto: dziendobry.tvn.pl

„Ale mówią o pani, zresztą padało to na scenie – 'Kozidrakowa, dlaczego ona to robi, obwieszona jak choinka’. Na pani to robi jeszcze wrażenie? Przecież to jest pani DNA” – zapytał dziennikarz TVN.

Tu Beata Kozidrak na chwilę zaniemówiła. Po chwili zaczęła swoją wypowiedź wymownie patrząc się na dziennikarza.

„Czy ja jestem obwieszona jak choinka?” – odpowiedziała.

„No nie, dziś to już w ogóle, dziś bardzo skromnie” – próbował ratować się prowadzący wywiad.

Kozidrak kontynuowała: „Słuchajcie, scena to jest scena. I zawsze tak myślałam: na scenie mam być sobą. Zawsze byłam osobą krnąbrną, niepokorną i wydaje mi się, że to jest synonimem Beaty.”

REKLAMA