Feministyczne odkrycie roku. „Seksizm wobec mężczyzn nie jest możliwy”. Trzeba było doktoratu, żeby do tego dojść

Feministki na strajku kobiet i
Feministki na strajku kobiet i "dr" Melissa Fabello/fot. PAP/Jakub Kamiński/Twitter Melissa A. Fabello, PhD (kolaż)
REKLAMA

No i wyjaśnione. Dziewuchy Dziewuchom powołując się na „doktor” Melissę Fabello, której prac naukowych próżno szukać w sieci wyjaśniają, dlaczego nie ma mowy, by istniał seksizm wobec mężczyzn. Jednym z ich „argumentów” jest to, że podobno „instytucjonalna przemoc na tle płciowym dotyka wyłącznie nie-męską część społeczeństwa”. Na poważnie i jako truizm przyjmuje się też tezę, jakoby rasizm występował wyłącznie wobec osób nie-białych.

Dlaczego nie istnieje coś takiego jak „seksizm wobec mężczyzn” tłumaczy Dr Melissa A. Fabello, której specjalnością jest edukacja w zakresie równości społecznej. To chyba najbardziej obszerne i przejrzyste (a przy tym naprawdę fajnie napisane) opracowanie dotyczące pojęcia „reverse sexism” dostępne w internecie – piszą Dziewuchy Dziewuchom na swoim profilu na Facebooku.

REKLAMA

Choć wiele z nas wie już, że seksizm funkcjonuje wyłącznie w odniesieniu do kobiet, osób trans i osób gender non-conforming (tak samo jak rasizm dotyka wyłącznie osoby nie-białe), to ze świecą szukać wyjaśnień, które obrazowo przedstawiają problem. Dr Fabello streszcza kwestię w kilku punktach – czytamy.

Definicja słownikowa nie jest dobrym źródłem do wykorzystania przy argumentowaniu złożonych tematów, takich jak seksizm. Specjalistki i specjaliści zajmujący się problematyką społeczną zdobywają wiedzę nie w oparciu o słowniki, ale z pomocą krytycznej analizy procesu socjalizacji i przywilejów. Słowniki podają proste i wystandaryzowane definicje, ale nie są opracowaniami krytycznymi konceptów społecznych. Dlatego twierdzenie, że seksizm wobec mężczyzn istnieje, bo seksizm to przecież „uprzedzenie lub dyskryminacja ze względu na płeć” nie chwyta istoty problemu – przytaczają Dziewuchy.

Wszyscy ludzie doświadczają w jakimś stopniu krzywdzących stereotypów, uprzedzeń i dyskryminacji, ale ucisk zaczyna się wtedy, gdy ktoś doświadcza wszystkich z tych rzeczy jednocześnie, a dodatkowo jest ofiarą przemocy instytucjonalnej i systemowego wykluczenia. To dlatego seksizm wobec mężczyzn nie jest możliwy: instytucjonalna przemoc na tle płciowym dotyka wyłącznie nie-męską część społeczeństwa – przekonują feminazistki.

Warto zwrócić uwagę, kim jest „doktor” Fabello. Otóż myli się ten, kto sądzi, że osoba ta zrobiła doktorat chociaż z socjologii. Ukończyła bowiem „nauki o ludzkiej seksualności” (ang. Human Sexuality Studies) na Uniwersytecie Widener.

Próżno też szukać informacji o pracach naukowych „doktor” Fabello. Pojawia się jedynie jako autorka serwisu Everyday Feminism, skąd pochodzi omawiany artykuł oraz informacje o jej obecnej działalności. – Obecnie pracuje jako freelancer strategii ds. treści cyfrowych, pomagając organizacjom i osobom, które pracują w obszarze odnowy biologicznej oferując mnóstwo usług, w tym kierowanie redakcją, optymalizacji mediów społecznościowych, strategii medialnej i badań rynku – czytamy na stronie „doktor” Fabello.

Źródła: melissafabello.com/everydayfeminism.com/facebook.com/nczas.com

REKLAMA