Gaże artystów występujących na sylwestrowych imprezach są objęte tajemnicą, ale w mediach pojawiły się przecieki ile kto zarobił. Czołowi artyści są w stanie zgarnąć nawet 100 tysięcy za zaśpiewanie kilku piosenek, a czasem nawet nie za zaśpiewanie tylko za ruszanie ustami do playbacku. W tym roku najbardziej ryzykowny manewr wykonał Sławomir, ale wszystko poszło zgodnie z planem.
W tym roku trzy największe stacje telewizyjne organizowały wielkie imprezy sylwestrowe. TVP2 w Zakopanem, Polsat w Chorzowie na Stadionie Śląskim i TVN w Warszawie na pl. Bankowym.
Według wstępnych danych najgorzej pod względem oglądalności wypadł TVN. Nic dziwnego – ich impreza to były takie nudy, że szkoda gadać. Drętwi prowadzący i oklepani artyści, którzy swoje 5 minut mają już dawno za sobą.
TVN też najwięcej zapłacił jednorazowo gwieździe polskiej estrady. Jak donosi „Super Express” największy przelew spośród polskich gwiazd dostała Edyta Górniak. Za swój występ na Sylwestrze TVN w Warszawie zgarnęła aż 120 tys. zł.
Na drugim miejscu spośród polskich gwiazd z kwotą 100 tys. zł znajduje się Sławomir. Ale być może są to niepełne informacje, bo Sławomir podjął w tym roku największe ryzyko i wystąpił na dwóch imprezach.
Najpierw wziął udział w imprezie TVP2 w Zakopanem. Później wsiadł w śmigłowiec i polecał na Śląsk gdzie wystąpił na imprezie Polsatu.
Podejmując decyzję o występie na dwóch imprezach Sławomir wiele ryzykował – wystarczyło żeby w stolicy polskich Tatr załamała się pogoda, o co w górach nie jest trudno, i helikopter artysty mógł zostać uziemiony, a wtedy nici z kasy, a być może nawet wielkie odszkodowanie dla stacji telewizyjnej za niedotrzymanie warunków umowy.
Jednak ryzyko się opłaciło. Sławomir i Kajra szczęśliwie dotarli na Stadion Śląski i zgarnęli dwie gaże za jeden wieczór.
W tegorocznej czołówce najlepiej opłaconych za sylwestrowe występy polskich gwiazd znaleźli się też: Maryla Rodowicz (90 tys. zł), Michał Szpak (70 tys. zł) oraz Michał Wiśniewski i Ewa Farna (po 60 tys. zł).
Źródło: se.pl/nczas.com
