Rosja zaatakuje Ukrainę? Amerykańscy analitycy przedstawili swoje scenariusze

Władimir Putin, prezydent Rosji. Foto: PAP/ITAR-TASS
Władimir Putin, prezydent Rosji. Foto: PAP/ITAR-TASS
REKLAMA

Scenariusz rosyjskiej próby przebicia korytarza lądowego na Krym lub Naddniestrze jest obecnie bardzo mało prawdopodobny. Do takich wniosków doszli analitycy prywatnej amerykańskiej agencji wywiadu, Stratfor.

Starszy analityk ds. Euroazji, Eugene Chausovsky, uważa, że gdyby Rosja chciała dokonać uderzenia militarnego w celu uzyskania lądowego korytarza na Krym, czy dalej w kierunku Naddniestrza, zdecydowałaby się na taki krok w pierwszej fazie konfliktu.

REKLAMA

Fakt, iż sytuacja militarna na froncie w Donbasie ustabilizowała się w trakcie ostatnich 2 lat oznacza według niego, iż szanse na podjęcie działań militarnych przez Rosję jeszcze bardziej się obniżyły.

Jednocześnie nie można całkowicie wykluczyć takiego rozwoju sytuacji, zaznaczył Eugene Chausovsky, a Rosja może podjąć takie działania w przypadku wystąpienia sprzyjających czynników zewnętrznych. Analityk nie podał jakiego rodzaju czynniki ma na myśli.

Ekspert przypomina, że ​​kiedy Stratfor po raz pierwszy przygotował raport o możliwych scenariuszach militarnych na Ukrainie cztery lata temu, eksperci oszacowali, że Rosja będzie potrzebować od 20 000 do 30 000 żołnierzy do stworzenia rosyjskiego „mostu lądowego” na Krym i prawie dwa razy więcej – z 40 000 do 60 000 osób – aby dotrzeć do Naddniestrza.

Chausowski uważa, że ​​te liczby są nadal aktualne, ale wszystko zależy od tego, jakie działania podejmie Rosja, a także od okoliczności zewnętrznych.

Chodzi przede wszystkim o to w jakim stopniu USA i NATO będą wspierać militarnie Ukrainę. To wpłynęłoby na liczbę i rodzaj oddziałów, które Rosja musiałaby wykorzystać.

Chausowski zwrócił uwagę że, aby przejąć terytorium, a następnie je kontrolować, wymagana jest dużo większa liczba żołnierzy.

Chausowski twierdzi, że byłaby to wyczerpująca, pozycyjna wojna przeciwko siłom ukraińskim i być może siłom wspieranym przez NATO. Jeśli Rosja spróbuje przedrzeć się przez szerszy korytarz do Naddniestrza, Moskwa będzie musiała rozmieścić setki tysięcy żołnierzy, a nawet więcej. Dla Rosji byłoby to bardzo znaczące zaangażowanie wojskowe, według Chausovsky’ego.

Źródło: Radio Free Europe

REKLAMA