Będzie kolejny skandal? Syn i siostrzeniec Jarosława Gowina przejmują siłownię po szefie krakowskiego gangu

Jarosław Gowin. Foto: PAP/ Marcin Obara
REKLAMA

Zbigniew Gowin i Bartłomiej Gibała chcą stworzyć spółkę, która przejmie siłownię działającą w budynkach Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków. Prywatnie to syn i siostrzeniec wicepremiera Jarosława Gowina.

Działająca do końca grudnia zeszłego roku w budynku TS Wisła siłownia należała do Pawła M. ps. „Misiek” – przywódcy gangu „Sharksów”. Według wrześniowego „Superwizjera” to on przejął formalną władzę w klubie Wisła Kraków. Siłownia miała stać się miejscem spotkań gangsterów, a zarządzał nią m.in. Damian Dukat – były wiceprezes Wisły.

REKLAMA

W 2013 roku ówcześni działacze Wisły Ludwik Miętta-Mikołajewicz i Robert Szymański podpisali z „Miśkiem” skrajnie niekorzystną umowę na wynajem pomieszczeń siłowni. Za 581 metrów kwadratowych szef gangu miał płacić 6750 zł, a w wakacje kwota ta spadała do 3625 zł. Później czynsz podniesiono do 9250 zł – w wakacje 4990 zł.

Marzena Sarapata, była prezes Wisły, nie rozwiązała umowy, mimo że mężczyzna od maja był poszukiwany listem gończym za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a od października przebywał w areszcie.

Zrobiły to dopiero z dniem 1 stycznia 2019 roku nowe władze z prezesem Rafałem Wisłockim na czele. Pierwsza próba ponownego wynajęcia siłowni przez TS Wisła nowemu najemcy nie zakończyła się sukcesem. Na początku stycznia umowę najmu miała podpisać kobieta, która jednak zrezygnowała po kilku dniach. Jak mówiła, nie spodziewała się negatywnych reakcji ze strony kibiców. Klub nie podał jej danych ani nie poinformował, w jaki sposób wybrano jej ofertę przejęcia siłowni.

Dzisiaj TS Wisła poinformowało, że siłownię przejmie specjalnie powołana do tego firma. Jak się okazało założyć ją mają Zbigniew Gowin – przedsiębiorca, prezes i właściciel spółki Med Up, działającej w branży medycznej – oraz Grupa Platinum. 32-latek jest synem wicepremiera Jarosława Gowina.

Grupa Platinum posiada sieć 19 klubów fitness. Jej właścicielem jest Bartosz Gibała, siostrzeniec Jarosława Gowina i brat Łukasza Gibały – radnego z Krakowa i kandydata na prezydenta tego miasta podczas ostatnich wyborów samorządowych.

Zbigniew Gowin twierdzi, że nie uzgadniał tej decyzji z wicepremierem. – Nie uzgadniałem tego z ojcem. Oczywiście wiem, że jest on lokalnym patriotą, kibicem Wisły, chodził na mecze i wspierał klub w tych trudnych momentach, ale nie miał wpływu na moją decyzję – mówił.

Jak mówił, mimo skojarzeń siłowni z gangiem „Sharksów”, teraz „to ma być miejsce o zupełnie innym charakterze”.

Chcemy, żeby było przyjazne dzieciom, osobom niepełnosprawnym, ludziom starszym. Mamy nadzieję, że dzięki tej zmianie uda się też nawiązać współpracę z miastem przy tworzeniu nowej koncepcji dla klubu – podkreślał Gowin.

Źródło: tvn24.pl

REKLAMA