Legalizacji nie będzie, bo minister zdrowia palił zioło i źle się skończyło. „Zbyt mocno reaguję na szczęście” [WIDEO]

Łukasz Szumowski/fot. YouTube/Fakty RMF FM
Łukasz Szumowski/fot. YouTube/Fakty RMF FM
REKLAMA

Czy minister zdrowia Łukasz Szumowski palił marihuanę? Okazuje się, że tak. Przyznał to na antenie RMF FM w rozmowie z Robertem Mazurkiem.

Dane medyczne pokazują niestety, że marihuana jest używką, która po pierwsze prowadzi do uzależnień, a po drugie zwiększa użycie pozostałych narkotyków. I to są raporty rządów, a nie NGO-sów przeciwnych – powiedział minister Łukasz Szumowski.

REKLAMA

Zapytany przez Roberta Mazurka, minister przyznał, że kiedyś raz zapalił marihuanę. – Fatalnie to się skończyło. Nigdy więcej. Nie nadaję się do takich rzeczy. Chyba zbyt mocno reaguję na szczęście – wyznał.

Przemysław Zawadzki, twórca pierwszego w Warszawie cannabistro ocenił, że „dzisiejsza wypowiedź ministra przypomina mi krzyk osoby cierpiącej na arachnofobię, która zobaczyła w pokoju pająka”.

W obu sytuacjach lęk jest przesadny i nieuzasadniony. Jeśli chodzi o dalszą część wypowiedzi, to jak najbardziej marihuana może uzależniać, ale po pierwsze badania dowodzą, że uzależnia się mniej użytkowników niż w przypadku choćby alkoholu, a uzależnienie nie jest fizyczne. Po drugie, marihuana na czarnym rynku jest różnej jakości i podobnie jak alkohol w czasach prohibicji w USA, jest przyczyną dodatkowych szkód zdrowotnych. A odnośnie do wypowiedzi, że zwiększa użycie innych narkotyków to ta 100-letnia teoria przeciwników legalizacji, została już obalona przez wiele zespołów badaczy. To bzdura – stwierdził Zawadzki.

Źródła: youtube.com/vice.com

REKLAMA