Paliwo w Polsce coraz droższe. Prezes Obajtek opowiada bajki. Od 1 stycznia płacimy nowy podatek

Dystrybutor paliw na stacji benzynowej/fot. ilustracyjne/fot. PAP/Andrzej Grygiel
Dystrybutor paliw na stacji benzynowej/fot. ilustracyjne/fot. PAP/Andrzej Grygiel
REKLAMA

Mimo, iż ceny ropy są dużo niższe niż we wrześniu 2018 roku, kiedy zbliżały się do 80 dolarów za baryłkę, nie widzimy tego zatrzymując się przy dystrybutorze. Wszystko przez wyjątkowo wysokie marże.

Jak podała Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego, marża na sprzedaży benzyny Eurosuper95 w styczniu 2019 roku wzrosła o 124,8 proc. wobec średniej z 2018 roku i wyniosła 0,37 zł na litrze.

REKLAMA

Dla porównania średnia marża detaliczna obliczona na podstawie danych z ostatnich kilkunastu latach wyniosła 23 groszy na litrze oleju napędowego i 26 groszy na litrze benzyny Pb95.

Wzrost marż był, prócz kursu USD/PLN, jedną z przyczyn tego, że nie widzieliśmy spadków cen na stacjach mimo spadków cen ropy WTI, który rozpoczął się pod koniec września, z poziomu 77 dolarów do poziomu 42,5 dolara za baryłkę. W listopadzie różnica między cenami w hurtowymi i tymi na stacjach benzynowych osiągnęła 70 groszy.

Stacje najwyraźniej odbijały sobie straty z sierpnia i września, kiedy ceny ropy rosły na światowych rynkach, ale nie było to aż tak odczuwalne przy dystrybutorach. Wszystko dlatego, że stacje pracowały w tym okresie na ujemnych marżach. Zupełnym „przypadkiem” zbiega się to z okresem przed wyborami samorządowymi.

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest też wprowadzenie przez rząd PiS nowego podatku zwanego dla niepoznaki opłatą emisyjną. Wynosi on 8 groszy na każdym litrze benzyny i oleju napędowego.

Kontrolowany przez rząd duet, PKN ORLEN i LOTOS,a faktyczny monopolista miał wziąć te opłaty na siebie obniżając swoją marżę. Padały też deklaracje o tym, że to hurtownicy obniż swoje marże.

Jak wielokrotnie pokazało życie KAŻDY podatek jest przenoszony na klientów. Nie jest niczym dziwnym, że stało się tak także w przypadku benzyny czy oleju napędowego.

Trafnie podsumował to znany dziennikarz, Łukasz Warzecha, nazywając te puste obietnice „Bajkami Obajtka”, bo tak nazwa się prezes PKN ORLEN.

Źródło: Bankier.pl

REKLAMA