
Nie milkną echa seksafery ze Stefanem Niesiołowskim w roli głównej. Na antenie Polsat News do sprawy odniósł się prezydent Andrzej Duda.
Przypomnijmy, że funkcjonariusze CBA z Łodzi zatrzymali trzech biznesmenów Bogdana W., Wojciecha K. i Krzysztofa K. uwikłanych w korupcyjny proceder. Do zatrzymań doszło w Łodzi i Konstantynowie Łódzkim. Śledztwo prowadzone przez CBA wykryło, że zatrzymani wręczali korzyści posłowi na Sejm RP, którym według TVP Info jest Stefan Niesiołowski.
Biznesmeni w zamian z opłacenie „usług seksualnych” otrzymywali intratne kontrakty w spółkach skarbu państwa, ale to nie jedyne profity, jakie osiągnęli. Na ich rzecz zapadały także korzystne decyzje podejmowane w samorządzie łódzkim i innych instytucjach publicznych.
Poseł zaprzecza, by przyjmował łapówki. Ciekawostką jest fakt, że poseł Niesiołowski ma już na koncie seksaferę z początku lat 90-tych z tzw. Anastazją Potocką.
Sprawę skomentował prezydent Andrzej Duda.
– To jest człowiek, który nie szanuje kobiet i pokazał to kilkukrotnie. Kiedyś przed Sejmem zaatakował fizycznie dziennikarkę, wypowiadał się w obraźliwy sposób również o mojej żonie. Gdy usłyszałem, że są zarzuty, że ten człowiek się niemoralnie prowadzi, przyjąłem to bez specjalnego zdziwienia – mówił.
Źródła: fakt.pl/nczas.com