Jak wiemy, gdyby nie państwowa służba zdrowia na świecie zapanowałoby piekło. Przekonał się o tym wracający z pogrzebu kolegi 53-latek. Wezwani ratownicy… okryli zwłoki workiem i odjechali. Lekarz zjawił się dopiero po czterech godzinach.
Do zdarzenia doszło w Gliwicach. Mężczyzna wracał z pogrzebu i upadł kilka kroków od swojego bloku. – Nie wiem, czy tata żył. Dwa razy dzwoniliśmy po pogotowie. Przyjechali, podłączyli tatę do maszyny, poszła płaska linia, że nie ma funkcji życiowych, odłączyli, nakryli tatę workiem i odjechali. Bez wystawienia karty zgonu – powiedziała Julia, córka zmarłego.
– My nie możemy zabrać ciała, jeśli nie ma stwierdzonego zgonu. Najpierw u osoby musi być lekarz – stwierdza Karina Wośki z miejskiego zakładu pogrzebowego w Gliwicach.
Dlaczego doszło do takiej sytuacji? Proste – było po godzinie 18. – Lekarz rodzinny o tej godzinie już nie pracuje i jego rolę przejmuje szpital – wyjaśnia pani Julia.
Przepisy zaś określają, kto w jakim przypadku zabiera ciało. Przepisy nakazują, by zgon stwierdził lekarz, który opiekował się denatem, lekarz rodzinny lub ten, który ostatnio go leczył.
– Zadzwoniliśmy do szpitala. Usłyszeliśmy, że oni nie mają umowy z miastem na takie usługi, że nikt im za to nie płaci i to jest nasz problem – wyznaje Julia.
– Rozpoczął się proces ustalania lekarza, który by przyjechał na miejsce, aby wypisać kartę zgonu. Problem polegał na tym, że nie dotarliśmy – ani my ani rodzina – do lekarza rodzinnego. Lekarze z przychodni, ze szpitali kolejno odmawiali nam przyjazdu z uwagi na obłożenie obowiązkami. Sytuacja była dramatyczna, bardzo trudna dla rodziny, dla policjantów. Mieli do czynienia z tajemnicą śmierci, z traumą, którą przeżywa rodzina, przy niesprzyjającej pogodzie – tłumaczył Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach.
– „Jak będzie prywatna służba zdrowia to ludzie będą umierać pod płotem” nie to co teraz! – ironicznie podsumował sytuację Obywatel D.C. na Twitterze.
"Jak będzie prywatna służba zdrowia to ludzie będą umierać pod płotem"
> nie to co teraz! pic.twitter.com/nfhLgYR4uD— Obywatel D.C. (@ObywatelDC) February 6, 2019
Źródła: tvn24.pl/twitter.com