O tym, że Rosjanie, mówiąc lekko „nie patyczkują się” z niechcianymi gośćmi, wiemy nie od dziś. Dobitnie przekonał się o tym obywatel Danii, który za wszelką cenę chciał nawracać Rosjan i namawiać ich na dołączenie do świadków Jehowy. Rosyjski sąd właśnie skazał go na 6 lat więzienia.
Co warto podkreślić, w 2017 roku rosyjski Sąd Najwyższy uznał, iż Świadkowie Jehowy to organizacja ekstremistyczna i zakazał jej działalności na terenie całej Federacji Rosyjskiej. Jako uzasadnienie wyroku podano przykłady z głoszonej przez nich doktryny, która zdaniem sędziów sieje nieufność wobec państwa i władzy.
Dennis Christensen zapewne liczył na to, iż w miejscowości Orel, 400 km na południe od Moskwy, nikt nie będzie przejmował się decyzjami sądu i będzie chciał wysłuchać jego „nauk”. Niestety, dla niego, prawda była zupełnie inna.
Miejscowy sąd skazał go właśnie na 6 lat więzienia. Uznano, że Christiansen winny jest ekstremizmu, a w trakcie wykładów przedstawiał ideologię uderzającą w ład społeczny. Prokurator domagał się 6,5 roku więzienia.
Obecnie, według nieoficjalnych statystyk, w Rosji w stanie oskarżenia znajduje się około 100 świadków Jehowy. Kilkuset wcześniej opuściło kraj. Pozostałym konfiskowane są majątki.
Źródło: MoscowTimes.com / NCzas.com