Tak wyglądały ostatnie chwile Jana Olszewskiego. Żona zmarłego byłego premiera zdradza, kto przy nim czuwał

Jan Olszewski i Antoni Macierewicz, fot. PAP/Paweł Kula
Jan Olszewski i Antoni Macierewicz, fot. PAP/Paweł Kula
REKLAMA

W rozmowie z „Super Expressem” żona Jana Olszewskiego opowiedziała o ostatnich chwilach życia swojego męża. Jak przyznała, do ostatniego momentu czuwał przy nim wieloletni współpracownik i przyjaciel byłego premiera Antoni Macierewicz.

Od kilku dni Jan Olszewski przebywał w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserów w Warszawie.

REKLAMA

Janek jest nieprzytomny. Przebywa na oddziale neurologicznym, ale mieli go przewieźć już na OIOM. Nie ma z nim kontaktu. Modlę się, żeby przeżył. Może lekarze go z tego wyciągną – mówiła jeszcze w czwartek przed południem Marta Olszewska.

Tak się jednak nie stało i były premier odszedł wczoraj późnym wieczorem. – Nagle serce przestało bić. I nastąpił koniec… – opowiadała Marta Olszewska.

Żona byłego premiera przyznała, że do końca przy jej mężu czuwał Antoni Macierewicz. – Antek czuwał przy Janku prawie do końca w szpitalu. Zapewnił mnie, że mój mąż się nie męczył, nagle zasnął i nastąpił koniec… – mówiła.

Mój mąż był po prostu człowiekiem, a w tym zawiera się już wszystko – podkreśliła Marta Olszewska, mówiąc o tym, kim był dla niej jej mąż.

Kiedy kilka dni temu karetka zabrała Janka do szpitala, nie przypuszczałam, że to wszystko się tak skończy. Wtedy ostatni raz widziałam męża przytomnego. Ale miałam nadzieję, że wyjdzie z tego – dodała.

Janek był wspaniałym człowiekiem. Bardzo go kochałam i będzie mi go brakować. Wierzyłam, że lekarze go może z tego wyciągną… – przyznała Marta Olszewska.

Źródło: se.pl

REKLAMA