
REKLAMA
Ustawa z Luizjany ograniczała liczbę placówek aborcyjnych w tym stanie. Zwolennicy aborcji obawiali się, że może być to kamień, który wywoła lawinę i zaskarżyli prawo Luizjany do Sądu Najwyższego.
Sąd najpierw odłożył decyzję, ale ostatecznie w wyniku głosowania 4:5, ustawa została zablokowana. Był to test dla amerykańskiego Sądu Najwyższego po nowych nominacjach prezydenta Donalda Trumpa.
REKLAMA
Dwaj nominowani przez niego prawnicy głosowali za ustawą, ale zadecydował głos sędziego Johna Robertsa, który był przewodniczącym składu i uważano go za konserwatystę. W tym przypadku stanął jednak po stronie cywilizacji śmierci.
Źródło: PCH24, dailymail.co.uk
REKLAMA