Francja bez Żydów. To co nie udało się Hitlerowi, może udać się zwolennikom multikulti. Socjolog głosi koniec judaizmu w Europie

Żydzi, zdjęcie poglądowe/foto: YT
REKLAMA

To co nie udało się Hitlerowi, może udać się zwolennikom masowej emigracji i wielokulturowości. Czy judaizm zniknie z Europy?

Socjolog Danny Trom opublikował esej o prowokacyjnym tytule – „Francja bez Żydów”. Wieszczy on w swojej pracy powolny koniec europejskiego judaizmu.

REKLAMA

Tytuł w rzeczywistości nawiązuje do słów premiera Francji Manuela Vallsa, który zamachu terrorystycznym w listopadzie 2015 roku na sklep koszerny mówił, że „bez Żydów, Francja nie byłaby Francją”.

Podstawowym problemem dla społeczności żydowskiej we Francji jest importowany razem z kolejnymi falami imigracji muzułmański antysemityzm. Odpowiedzią na to jest zwiększająca się od roku 2006 emigracja Żydów do Izraela.

We Francji mieszka 470 tys. Żydów, ale do Izraela wyjechało już ponad 20 tys. z nich, a Jerozolima wręcz taką akcję popiera.

Danny Trom uważa, że nie jest to najlepsze wyjście i zwraca m.in. uwagę na problemy asymilacyjne, a nawet na zjawisko powrotów. Jego zdaniem wyjazd do Izraela nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Być może dlatego właśnie w ostatnim czasie widać pewną woltę wielu żydowskich intelektualistów, którzy stali się krytykami zjawiska wielokulturowości, a nawet zaprzestają krytyki Marine Le Pen i Zjednoczenia Narodowego.

REKLAMA