Nałgać byle wierszówka wpadła. Żenujący artykuł w Bloomberg o Polsce i modelce Rubik „symbolu nowoczesności i postępu”

Anja Rubik i facepalm. / fot. PAP/ EPA
Anja Rubik i facepalm. / fot. PAP/ EPA
REKLAMA

Bloomberg opublikował wyjątkowo głupi i załgany artykuł o Polsce. Pretekstu dostarczyła była modelka Rubik, która koniecznie chce nauczać Polaków „jak to się robi”. Autorami tej żenującej publikacji są Marek Strzelecki i Dorota Bartyzel.

Strzelecki i Bartyzel przedstawiają modelkę jako symbol „nowoczesności i postępu”. Razem z nią ubolewają, że w szkołach nie jest sprzedawana jej książka z jej upławami myślowymi na temat edukacji seksualnej. Rubik chciałaby by jej filmiki i elukubracje na temat seksu trafiły do uczniów. Dla autorów akcja Rubik to pretekst by pokazać pogrążającą się w średniowiecznej ciemnocie Polsce.

REKLAMA

„To kraj gdzie Jezus Chrystus został wyznaczony na oficjalnego króla” – piszą Strzelecki i Bartyzel. „Muzułmańscy uchodźcy zostali oskarżeni o szerzenie chorób i zablokowano im możliwość wjazdu, a opozycja mówi o powrocie do czasów Średniowiecza. Opowiada się (w Polsce – przyp. red), że homoseksualizm może być wyleczony, a kondomy są złe” – wypisują.

I dalej cytują Rubik, która opowiada, że w szkołach pozbawionych edukacji seksualnej dzieciom mówi się, że „okres jest krwawym płaczem macicy tęskniącej za płodem”. Była modelka chwali się, że już latem zamierza wystartować ze swym programem seks indoktrynacji.

– Nie robimy postępu. Cofamy się w sensie powrotu do XIX wieku – opowiada była modelka, a teraz seks promotorka.

Dalej Strzelecki i Bartyzel znów rysują swój obraz Polski, którą PiS uczynił „protekcjonistycznym, natywistycznym państwem, „ścierającym się z Unią Europejską o wszystko. Począwszy od niezależności sądów, po to co ludzie mogą mówić na temat Holocaustu”.

„Rząd prowadzi krucjatę przeciwko aborcji.. a także pośrednio zachęca kobiety do niepodejmowania pracy oferując bezprecedensowe zasiłki rodzinne” – piszą

Potem Strzelecka i Religa cytują niejaką Lilianę Religę z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która mówi, że w szkołach „promuje się tradycyjne podziały płciowe”, że szkoły są „otwarcie homofobiczne i nie nauczają o metodach antykoncepcyjnych”.

–  Polacy mają dość prawa i decyzji, które cofają ich do czasów średniowiecznych – narzeka Religa.

Zaś Rubik odgraża się, że zamierza podjąć swą ofensywę seks indoktrynacji, tylko brakuje jej pieniędzy, więc szuka sponsorów.

Marzę o autobusie Sexdepl (od tytułu jej seks broszury – przyp. red), który ściągnie seks edukatorów i zaoferuje warsztaty w całej Polsce – mówi Rubik. I na koniec Strzelecki i Bartyzel zdradzają o co jej chodzi – o pieniądze. „Zamierza (Rubik – przyp. red.) skłonić fimy by sponsorowały to” – piszą Strzelecka i Bartyzel.

Warto zapamiętać te dwa ostanie nazwiska. Wiele bredni i łgarstw na temat Polski autorstwa naszych dziennikarzy czytaliśmy. Ale nawet jak na nędzne standardy obowiązujące w dziennikarskim światku to wyjątkowo podły i załgany artykuł.

 

REKLAMA