Roman Sklepowicz nie zamierza przeprosić za swoje słowa na temat uczestniczek czarnych protestów. W telewizji wRealu24 u Marcina Roli pytał, „kto to rucha”. Magdalena Frasyniuk pozwała Sklepowicza i żąda 10 tys. zł.
Roman Sklepowicz będąc gościem telewizji wRealu24 wypowiedział się na temat uczestniczek czarnych protestów. Jego słowa wywołały wycie feminazistek.
– Ładne laski idą na dyskotekę, a brzydkie, których nikt nie chce bzykać, to idą na demonstracje – mówił Sklepowicz. Wyznał też, że oceniał, „którą by bzyknął”.
– Mówię: ta? O Jezus, o Boże. Tak stałem i myślałem i doszedłem do wniosku: Kto to rucha? – pytał Sklepowicz.
Słowa gościa telewizji wRealu24 szczególnie mocno ubodły Magdalena Frasyniuk. Żąda ona od Sklepowicza 10 tys. złotych na cel społeczny oraz przeprosin w prasie. Wiadomo już jednak, że Roman Sklepowicz nie zamierza przepraszać.
Źródła: wyborcza.pl/youtube.com