Przy jednej z łódzkich ulic stanął billboard z przesłaniem dla wieloletniej prezydent miasta Hanny Zdanowskiej. „Pani Prezydent i Rado Miejska, ulica Brylantowa tonie!” – apelują mieszkańcy. Jak twierdzą, kilka dni temu byli zmuszeni wypychać z błota karetkę, ponieważ na ulicy znajduje się tyle dziur.
– Przy nawet najmniejszych opadach deszczu tworzy się ogromne rozlewisko, co uniemożliwia przejazd autem. Nawet nie mówię, żeby ktoś przeszedł ten odcinek pieszo – mówiła jedna z mieszkanek ul. Brylantowej Agnieszka Wierzbicka w rozmowie z Polsat News.
Mieszkańcy łódzkiej ul. Brylantowej zgromadzili wspólnie 1,3 zł na wynajęcie billboardu. Mają nadzieję, że to przykuje uwagę prezydent Zdanowskiej i zajmie się ona ich problemem. A jest on niebagatelny.
– Trzy dni temu karetkę, która stoi za nami, musieliśmy wypychać z błota, bo ugrzęzła do połowy kół – relacjonował Adam Strzępka, rzecznik łódzkiego pogotowia.
Największe dziury zostały zakopane przez miejskie służby, jednak mieszkańcy mówią, że to za mało. Miejski Zarząd Dróg i Transportu zapewnił, że przyjrzy się sprawie, jednak ulic, które pilnie wymagają remontu jest w Łodzi znacznie więcej.
"Ratunku! Ulica Brylantowa tonie". Mieszkańcy wynajęli bilbord i apelują do prezydent Zdanowskiejhttps://t.co/j5QmproA9b
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) February 11, 2019
Źródło: wp.pl