Skandal! Wypomnieli sondażowni pomyłkę. Za to IBRiS skreślił partię z najnowszego sondażu

Kulesza, Korwin-Mikke i Liroy-Marzec/fot. Facebook Partia Wolność
Kulesza, Korwin-Mikke i Liroy-Marzec. / fot. Facebook Partia Wolność
REKLAMA

– No i IBRiS_PL strzelił focha na Partia_KORWiN ? Muszę przyznać, że takiej jazdy się nie spodziewałem. Miodzio! – skomentował na Twitterze Artur Dziambor. W najnowszym sondażu przeprowadzanym przez ten ośrodek badania opinii publicznej pominięto partię KORWiN.

IBRiS, który przed poprzednimi wyborami zasłynął ze spektakularnych pomyłek, tym razem opublikował nowy sondaż dla „Rzeczpospolitej”. Problem w tym, że w zestawieniu zabrakło jednego ugrupowania, a wszystko to tuż po tym, jak partia ta wypomniała sondażowni pomyłkę.

REKLAMA

W najnowszym sondaż IBRiS wygrywa PiS z poparciem ponad 37 procent, na drugim miejscu PO, na którą chce głosować niecałe 22 procent. Na trzecim miejscu rzekomo znajduje się Wiosna z poparciem ponad 16 procent. Próg wyborczy przekracza jeszcze SLD z poparciem nieco ponad 5 procent.

Pod progiem znalazły się Kukiz’15 i PSL, które notują jednak ponad 4 procent poparcia. Dalej partia Razem z poparciem na poziomie 0,7 procent, Nowoczesna 0,6 procent oraz Ruch Narodowy 0,5 procent. Jak widać w zestawieniu zabrakło partii, która w ubiegłych wyborach niemal przekroczyła próg wyborczy.

Czy to zemsta sondażowni za ostatnie działanie partii KORWiN i Piotra Liroy-Marca? W czasie niedawnej konferencji Liroy pokazał jak bardzo IBRiS pomylił się prognozując jego wynik wyborczy w Kielcach i że taka pomyłka w przypadku poparcia dla partii KORWiN może oznaczać wynik na poziomie 9 procent.

– Wielokrotnie miałem do czynienia z różnego rodzaju sondażowniami, natomiast najbardziej charakterystyczna przytrafiła nam się podczas wyborów na prezydenta miasta Kielce – mówił podczas konferencji Liroy-Marzec, wskazując na kartkę, gdzie według sondażu IBRIS miał otrzymać 3,6 proc. głosów w wyborach na prezydenta Kielc, podczas, gdy w rzeczywistości otrzymał 16,02 proc.

Podkreślono również, że IBRIS „w swoich sondażach myli się jedynie o 533 proc”. Prezes partii KORWiN, Janusz Korwin-Mikke zażartował, że „jedna sondażownia dała nam ostatnio zero procent, to już nawet proporcja nie pomoże”.

– O co chodzi w tych wyborach? O to chodzi, czy wygramy my, czy oni. Czy ci, którzy jako pieski Unii Europejskiej rozkradają Polskę od dwudziestuparu lat, czy ludzie, którzy chcą wyjść z UE i żyć w normalnym świecie. Albo my, albo oni – podkreślił prezes partii KORWiN.

REKLAMA