Kaja Godek ostro o Karnowskich oraz PiS: „Co jest ważniejsze – by feministki były zadowolone czy ratowanie ludzi przed śmiercią?”

Kaja Godek/fot. PAP/Rafał Guz
Kaja Godek/fot. PAP/Rafał Guz
REKLAMA

Kaja Godek skomentowała tekst w „Sieci”, w którym Marzena Nykiel, szefowa propartyjnego portalu wpolityce.pl zaatakowała obrończynię życia oraz Koalicję Propolską. Podkreśla „jaskrawą dwulicowość” medium braci Karnowskich i stwierdza, że portal „powiela aborcyjny przekaz”. Zauważa też, że PiS idzie coraz wyraźniej w kierunku partii jawnie proaborcyjnej.

W rozmowie podkreślono, że Nykiel „podobnych spostrzeżeń nie miała”, gdy miały miejsce burzliwe i szeroko oprotestowywane inne projekty PiS, np. reforma sądów.

REKLAMA

Portal wpolityce.pl żyje z żyrowania każdej decyzji rządu. Ubolewam nad tym, że w tym momencie żyruje również decyzje o tym, by utrzymywać w prawie aborcje eugeniczną, bo to jest krzywda konkretnych ludzi – biednych nienarodzonych dzieci, których jedyną „winą” jest podejrzenie o niepełnosprawność – powiedziała portalowi kontrrewolucja.net Kaja Godek i dodała, że „jeżeli medium, które określa się samo siebie jako konserwatywne, prawicowe, nie stawia kwestii ochrony życia jako sprawy fundamentalnej i niepodlegającej dyskusji, to znaczy, że idzie na rękę proaborcyjnej lewicy”. – To jaskrawa dwulicowość – stwierdziła obrończyni życia.

Zwraca również uwagę, że w artykule, w którym Nykiel atakuję obrończynię życia, pośrednio stwierdza się, że ustawy aborcyjnej „nie należy zmieniać, bo to zdenerwuje feministki”. – Jeżeli tak „walczymy” o życie nienarodzonych dzieci, że robimy to, co dyktują nam środowiska związane z czarnymi marszami, to nie jest to żadna obrona życia. Co jest ważniejsze: By zadowolone były feministki, czy to, byśmy ratowali ludzi przed śmiercią? Porażające jest, że portal braci Karnowskich powiela aborcyjny przekaz – oceniła Godek.

Kaja Godek został też zapytana, jakim cudem ponoć „silne państwo które nie boi się mafii” boi się „rozwydrzonych kobiet z parasolkami w ręku”?

W przypadku aborcji mamy słuchać proaborcyjnej lewicy i opozycji, która wychodzi na ulice i krzyczy, że chce zabijać dzieci, a w innych sprawach, które przy protestach przeprowadzał rząd PiS (np. reforma Trybunału Konstytucyjnego) portal wPolityce osłaniał decyzje rządu i wzywał, by nie przejmować się tym, że totalna opozycja wpada w histerie – przypomniała Kaja Godek.

Stwierdza też, że taka postawa „to akceptacja sytuacji, w której PiS idzie drogą PO”. – Pamiętam, jak przynosiliśmy projekty obywatelskie jeszcze za PO. Część posłów tej partii sprawiała wówczas wrażenie, że są prolajferami. Tymczasem krwawy „kompromis” aborcyjny został utrzymany. PO odwróciła się od poczętych dzieci i przez te lata mocno skręcała w lewo. PiS idzie dokładnie tą samą drogą – ostrzegła obrończyni życia. – Możemy się spodziewać, że w kolejnej kadencji Sejmu zamiast obrony życia Prawo i Sprawiedliwość będzie jeszcze bardziej sprzyjać środowiskom feministycznym – oceniła.

Kaja Godek przypomniała też, że pisała „list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego w rocznicę złożenia Zatrzymaj Aborcję”. – List nie doczekał się żadnej odpowiedzi ze strony prezesa PiS. Tak naprawdę jedyną formą reakcji na przynaglenie, które poczyniłam w imieniu prawie miliona Polaków, było zwołanie zjazdu Klubu Parlamentarnego w PiS w Jachrance, gdzie Jarosław Kaczyński powiedział swoim posłom, że nie wolno im bronić życia – powiedziała Kaja Godek.

Rozumiem ludzi, którzy w takiej sytuacji mówią, że choćby nie wiem co PiS miał w programie albo nie wiem jakie dokonania miałby w innych obszarach, nie mogą na nich znowu zagłosować ze względu na sprzeciw sumienia. Bo głos na PiS jest głosem za aborcją eugeniczną – podkreśliła.

Stąd też wzięła się moja decyzja o dołączeniu do koalicji propolskiej, która tworzy racjonalną i prawdziwą polską prawicę, w której postulaty takie jak ochrona życia i rodziny są istotne i są do realizacji a nie tylko do deklaracji i zapominania po wyborach – podsumowała Kaja Godek.

Źródło: kontrrewolucja.net

REKLAMA