
Ale numer! Robert Biedroń jak twierdzą media miał złożyć zaskakującą propozycję partii Razem. Maił zaproponował „koalicję”, ale nie za darmo. Razem ma zrezygnować ze swojego szyldu, wycofać Adriana Zandberga i zapłaci Wiośnie 900 tysięcy złotych!
O tej niecodziennej sytuacji informuje dziennikarz „Polski the Times” Witold Głowacki oraz dziennikarka „Gazety Wyborczej” Adriana Rozwadowska.
Jak pisze na Twitterze Witold Głowacki koalicja partii Razem z Biedroniem ma specyficzne warunki.
Po pierwsze miałoby przekazać 900 tysięcy zł na kampanię, dodatkowo wycofać Adriana Zandberga i schować swój szyld partyjny.
Co w zamian? Politycy dostaliby jedną „jedynkę” i jedną „dwójkę” na listach. W pozostałych okręgach dostaliby natomiast miejsca poniżej 3 pozycji.
Nieoficjalnie: Wiosna złożyła Razem propozycję, hmm, koalicyjną.
Warunki:
Razem daje 900 tysięcy na kampanię.
Razem chowa szyld na czas kampanii.
Razem dostaje jedną jedynkę i jedną dwójkę do PE (ale nie może to być Zandberg).
Razem dostaje miejsca poniżej 3. w poz. okręgach.— Witold Głowacki 🇵🇱💯🏳️🌈 (@WitoldGlowacki) February 12, 2019
„1 mln zł za „jedynkę” na listach Wiosny dla Razem – brzmi oferta Wiosny. Rozumiem, zrzutka na kampanię, choć byłoby to najdroższe miejsce na liście w historii.
Ale już że częścią propozycji jest ban na logo Razem, to jednak dowód na to, że inna polityka jednak nie jest możliwa.” -pisze Adriana Rozwadowska.
1 mln zł za "jedynkę" na listach Wiosny dla Razem – brzmi oferta Wiosny.
Rozumiem, zrzutka na kampanię, choć byłoby to najdroższe miejsce na liście w historii.
Ale już że częścią propozycji jest ban na logo Razem, to jednak dowód na to, że inna polityka jednak nie jest możliwa.— Adriana Rozwadowska (@Ada_Rozwadowska) February 12, 2019
O całej sprawie wypowiedziała się rzecznik partii Razem Dorota Olko.
„Przyznajemy, że taka propozycja się pojawiła. Trudno było ją uznać za poważną, więc ją odrzuciliśmy” – mówi Olko w rozmowie z portalem wpolityce.pl.
Robert Biedroń to ma głowę do biznesów…
Źródło: Twitter/ wpolityce.pl