„Naruszenia praw człowieka w Norwegii zagrażają tej rodzinie”. Urząd ds. Cudzoziemców udzielił azylu Silije Garmo i jej córeczce

Silje Garmo z dzieckiem oraz decyzja o udzieleniu azylu/fot. Twitter (kolaż)
Norweżka Silje Garmo z dzieckiem oraz decyzja o udzieleniu azylu/fot. Twitter (kolaż)
REKLAMA

Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris, opublikował na Twitterze oficjalną decyzję o udzieleniu azylu Norweżce Silije Garmo. Kobieta otrzyma u nas schronienie przed norweskim Barnevernetem.

To już oficjalne! Polska udzieliła azylu Silje Garmo i jej córeczce! Uznano, że naruszenia praw człowieka w Norwegii zagrażają tej rodzinie. A w interesie Rzeczpospolitej jest udzielić im ochrony – napisał na Twitterze Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris.

REKLAMA

Silije Garmo uciekła z Norwegii do Polski przed urzędem Barnevernet, który cieszy się podobną reputacją niż niemiecki Jugendamt. Początkowo strona polska przyzwyczajona do klęczenia przed dosłownie każdym państwem za wyjątkiem Rosji odmówiła azylu matce z dzieckiem. Tłumaczyła, że rzekomo nie jest to w interesie III RP.

Jak widać, zmieniono zdanie. – […] postanawiam udzielić azylu w Rzeczypospolitej Polskiej. Decyzja obejmuje również małoletnią Eira Garmo – napisał szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców.

Z Norwegią pozostała nam jednak zadra dyplomatyczna. Polski konsul, który pomagał rodzinom działać przeciwko postępkom Barnevernetu, został odwołany z Norwegii. Ku zaskoczeniu wielu, Polska postanowiła odpowiedzieć adekwatnie, wyrzucając obecnego norweskiego konsula z naszego kraju.

Barnevernet ma powszechnie negatywną opinię porównywalną do niemieckiego Jugendamtu. Często odbiera rodzicom dzieci z absurdalnych powodów. Wprost zarzuca się organizacji odbieranie dzieci rodzinom nienorweskim. Według materiału BBC sprzed dwóch lat, dzieci z rodzin obcokrajowców odbierane są ponad cztery razy częściej, niż w przypadku rodzin norweskich.

Źródła: twitter.com/nczas.com

REKLAMA