
Amerykański sekretarz stanu podczas konferencji prasowej po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem nawiązał do sprawy restytucji mienia utraconego w czasie Holokaustu. Ale prawdziwą burzę wywołał podany przez niego przykład „niezłomności polskiego ducha i oddania amerykańskim ideałom”, w którym przywołał stalinowskiego oprawcę Franciszka Blajchmana.
„Doceniamy również wagę rozwiązywania nierozstrzygniętych kwestii z przeszłości i wzywam/namawiam moich polskich kolegów, aby poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w dobie Holocaustu” – mówił Pompeo, po czym dodał:
„Chcemy również rozwiązać sprawy z przeszłości, tego co wydarzyło się w czasie Holokaustu. Stany Zjednoczone nigdy nie zapomną niezłomnego ducha polskiego” – oświadczył amerykański sekretarz stanu. Przypomniał, że niedawno w USA zmarł Frank Blaichman – „jeden z żydowskich partyzantów, którzy ryzykowali życiem przeciwstawiając się nazistowskiej machinie wojennej”. „Jego życie było świadectwem niezłomności polskiego ducha i oddania amerykańskim ideałom, które mówią, że każdy, kto przykłada się do pracy może osiągnąć swój cel” – powiedział Pompeo.
Pierwszy sukces #WarsawSummit ! Sekretarz #Pompeo powiedział że Polska ma wypłacić odszkodowanie za bez-spadkowe mienie po #Holocaust, za które Izrael i Agencja Żydowska już zainkasowały odszkodowanie na podstawie umowy z Niemcami z 1952 roku (ale apetyt rośnie w miarę jedzenia). pic.twitter.com/Lv1NnDWOd5
— Onuca Balceraca (@sbalcerac) 13 lutego 2019
Problem w tym, że Frank Blaichman, czyli Franciszek Blajchman, był stalinowskim oprawcą i mordercą żołnierzy AK. Według jego własnego pamiętnika oddział przez niego kierowany zamordował m.in. dwóch młodych żołnierzy Armii Krajowej. Po wojnie rozpoczął pracę w Urzędzie Bezpieczeństwa, piastując stanowisko po. kierownika Wydziału Więzień i Obozów kieleckiego WUBP. Do Stanów Zjednoczonych emigrował w 1951 roku.
Frank Bleichman pracował w UB w Lubartowie, Pińczowie i Kielcach (w 1945r po.kierownika Wydz. Więzień i Obozów kieleckiego WUBP). W materiałach IPN figuruje jako Franciszek Blajchman. Jego wizerunek znalazł się też na wystawie “Twarze kieleckiej bezpieki”https://t.co/NyWH6dZHqV pic.twitter.com/3ho7SZOLKA
— Sebastian Kowalski ???? friend with ?? (@xenosstinkriti) 13 lutego 2019
Książka Blajchmana „Wolę zginąć walcząc. Wspomnienia z II wojny światowej” spotkała się z głosami krytyki ze strony historyków i środowisk kombatanckich, ze względu na zawarte w niej kłamstwa i treści antypolskie. IPN w 2010 wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia Bleichmana o popełnienie przestępstw stalinowskich oraz mordowanie członków polskiego ruchu oporu.
The Ecomomist żegna wspomnieniem Frank Blaichmana (Franciszka Blajchmana): "… he continued the revenge after the war, working briefly for the new commune government to hunt them down". We wspomnieniach Blajchman pisał o "drapieżczo antysemickiej AK". https://t.co/yx3AauJCxP pic.twitter.com/6XPTHhNV8j
— Pamięć / Remembrance (@pamiec_) 12 lutego 2019
Dear @EmilyLangerWP, you should have inquired about Frank Blaichman (Franciszek Blajchman) at @ipngovpl @ipngovpl_eng before writing the article. Blaichman was one of those implementing oppressive Stalinist security apparatus murdering resistance fighters. https://t.co/yyzJEgGVqf pic.twitter.com/8ZrTBcnTbD
— Janina (@Ojdadana) 30 stycznia 2019
źródło: PAP, Twitter, wpolityce.pl