Rosja i wszytko jasne. Jeden z mieszkańców Komsomolska nad Amurem na swojej drodze spotkał tygrysa. Cała niecodzienną sytuację udało się nagrać telefonem komórkowym. Widzimy na nim jak drapieżnik po prostu powolnie przebiega przez jezdnię.
„Czasami myślę, że legendy o niedźwiedziach chodzących po ulicach Rosji, mają swoje uzasadnienie… Tygrys amurski widziany 10 minut drogi od mojego domu” – napisał na Twitterze Yaroslav Shevchenko, który udostępnił nagranie w mediach społecznościowych.
Na samym nagraniu widzimy tygrysa, który kończy swoją przechadzkę trasą szybkiego ruchu i niespiesznie przeskakuje przez bariery, by wrócić do swojego naturalnego środowiska.
Jak się okazuje, w ostatnich dniach tygrysy amurskie były kilkakrotnie widziane m.in. we wsiach na północ od Władywostoku.
Co więcej jak podają lokalne media miały one zjeść też kilka psów, unikając przy tym schwytania przez departament łowiecki regionalnych służb. Te ostrzegają przed spotkaniem z drapieżnikami.
„Jeśli zobaczycie tygrysa w swojej okolicy, nie podchodźcie do niego i nie podejmujcie żadnych samodzielnych działań, kontaktujcie się z profesjonalistami” – mówi, cytowany przez lokalne media, Sergey Aramilev.
Bo tygrys amurski (lub inaczej syberyjski) to największy podgatunek tygrysa azjatyckiego. Waży przeciętnie 300 kilogramów i może zjeść nawet 30 kilogramów mięsa w jedną noc.
Poniżej nagranie.
Sometimes I think that stupid stereotypes about bears walking in the streets in Russia have some real basis.. An Amur tiger was noticed in 10 minutes ride on a car from my home. pic.twitter.com/UE1RuhcAKY
— Yaroslav Shevchenko (@y_shevchenko27) February 11, 2019
Źródło:
