„Białoruś jest najważniejszym partnerem strategicznym Rosji i najbliższym sojusznikiem” – powiedział Władimir Putin rozpoczynając spotkanie z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Eksperci wskazują, że trzydniowy szczyt w Soczi może przesądzić o dalszym losie władz w Mińsku i niepodległości Białorusi.
Jak stwierdzono w oficjalnych komunikatach, rozmowy głów państw mają dotyczyć efektywności prac międzyrządowej grupy dwustronnej ds. integracji, często określanej w mediach jako grupy ustalającej warunki aneksji.
„Nasza współpraca w dziedzinie stosunków międzynarodowych, sytuacji w regionie, jest dla nas bardzo ważna. Białoruś jest dla nas ważnym partnerem i strategicznym sojusznikiem. Dlatego zależy mi, żebyśmy „zsynchronizowali zegarki” w tym zakresie z Prezydentem Białorusi. W tych sprawach, oraz w kwestii integracji na obszarze postsowieckim” – mówił Władimir Putin w trakcie krótkiego przemówienia w obecności dziennikarzy.
Eksperci nie mają wątpliwości, że właśnie trzy najbliższe dni zadecydują o przyszłości władz w Mińsku, losie prezydenta Łukaszenki oraz względnej niezależności Białorusi. Rosja nadal pozostaje bowiem najważniejszym i największym partnerem Białorusi w kontekście handlowo-gospodarczym, jednak w ostatnim czasie, nasz wschodni sąsiad starał się małymi krokami uniezależniać od Kremla, co oczywiście nie spodobało się Putinowi.
Przypomnijmy, sytuacja na linii Mińsk – Moskwa zaogniła się na przełomie listopada-grudnia 2018 roku, kiedy to Aleksander Łukaszenka starał się przekonać Kreml do rekompensaty finansowej za straty poniesione przez Białoruś w związku ze zmianami podatkowymi. Wówczas to Władimir Putin zapowiedział możliwość ustępstw, jednak pod warunkiem zdecydowanie większej integracji m.in. poprzez aktualizację podpisanej w 1999 roku umowy o stworzeniu Państwa Związkowego Rosji i Białorusi.
Źródło: RT.com / NCzas.com